Żużel. Organizatorzy cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów od dłuższego czasu obserwowali Krosno

Dlaczego więc wybór padł na Krosno?

- Obserwowaliśmy rozwój speedway’a w tym mieście w ostatnich latach - zainteresowanie tam odżyło, widać wielki bum na żużel, a trzeba też pamiętać o rozwoju infrastruktury i to również ma miejsce - mówi Karol Lejman, prezes firmy One Sport czyli głównego organizatora cyklu. - Przede wszystkim jednak zdecydowało zainteresowanie, które tam naprawdę jest duże i ten moment, te pięć minut naprawdę warto wykorzystać i myślę, że takie międzynarodowe imprezy mogą się w Krośnie przyjąć. Ta jest na pewno pierwsza tak duża na pewno od wielu lat, ale jeśli będzie nam się dobrze współpracowało, to kto wie - może w przyszłości ponownie tam zawitamy - dodaje.

Lejman przyznaje, że od dłuższego czasu patrzył na to, co dzieje się w Krośnie.

- Dużo zostało zrobione pod względem marketingowym i to właśnie widać po tej frekwencji

- mówi.

Pierwsze spotkanie prezesa firmy One Sport z prezesem Wilków miało miejsce w grudniu 2019 roku.

- Już wtedy troszkę rozmawialiśmy o potencjalnej współpracy, ale wspólnie zdecydowaliśmy, że ten 2020 rok to jeszcze nie był ten moment, bo jeszcze kilka rzeczy musiało się ułożyć i ten stadion też miał się rozwijać - opowiada Karol Lejman.

Na razie oczywiście nie jest znana obsada zawodów, bo o tym zdecydują eliminacje, które odbywać się będą na przełomie maja i czerwca.

- Mamy oczywiście nadzieję, że będzie możliwość rozegrania tych eliminacji w normalnych warunkach, bo w zeszłym roku się to nie udało i federacje nominowały zawodników, którzy startowali w finałach

- mówi Lejman.

Zdaniem prezesa firmy One Sport wśród Polaków głównymi faworytami do znalezienia się w finałach są Wiktor Lampart i Jakub Miśkowiak.

Ważny na pewno jest również fakt, że patronem medialnym tego cyklu jest Eurosport i wszystkie trzy rundy będą oczywiście transmitowane na żywo.

Pierwsza runda tegorocznej rywalizacji o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów odbędzie się 4 września w Stralsund (Niemcy), kolejna 25 września w Krośnie, a ostatnia 1 października w Pardubicach (Czechy).

- Można powiedzieć, że w tym roku wszystkie tory są do siebie podobne długością, bo na pewno do małych nie należą - przyznaje z uśmiechem Karol Lejman.

ZOBACZ TAKŻE - Grzegorz Leśniak, prezes Wilków Krosno o planach na rok 2021 [WIDEO, STADION]