Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Zmiany w Speedway Diamond Cup - odbędą się cztery rundy

MICZ
Niels Kristian Iversen ma być jedną z gwiazd Speedway Diamond Cup. Duńczyk ostatnio jest w bardzo dobrej formie
Niels Kristian Iversen ma być jedną z gwiazd Speedway Diamond Cup. Duńczyk ostatnio jest w bardzo dobrej formie SłAwomir Kowalski / Polska Press
Jak wiadomo, cykl Speedway Diamond Cup miał zostać zainaugurowany 17. sierpnia na torze w Lamothe Landerron we Francji. Jednak ze względu na śmierć Tomasza Jędrzejaka organizatorzy zdecydowali się przełożyć zawody.

W terminarzu cyklu zajdą istotne zmiany. Przede wszystkim, nie odbędzie się pięć rund, jak wcześniej planowano, ale cztery. Nie będzie zawodów w Gdańsku.

- Powiem szczerze, że tak do końca to nawet nie wiem, dlaczego ta runda została odwołana - mówi Ireneusz Nawrocki, główny pomysłodawca Speedway Diamond Cup. - Chyba chodziło o terminy, ale naprawdę nawet się tym nie interesowałem. Przyznam szczerze, że nawet byłem bardzo sceptycznie nastawiony do organizacji zawodów w Gdańsku po tym, jak widziałem frekwencję na Indywidualnych Mistrzostwach Ekstraligi, ale jak już się zdecydowaliśmy, to nie chciałem się wycofywać. Skończyło się na tym, że mamy cztery rundy, ale pewnie w przyszłym roku zdecydujemy się na sześć, więc wyjdzie na to samo - dodaje z uśmiechem.

Ostatecznie więc kalendarz wygląda następująco: Lamothe Landerron (14 września), Motala (29 września), Krsko (13 października), Rzeszów (14 października). Na pierwszy rzut oka widać więc, że jak na żużel jest to dosyć późno, bo przecież pogoda jesienią lubi płatać figle.

- Oczywiście ma pan rację, różnie to wygląda jesienią jednak ja jestem optymistą w tym względzie i w ogóle nie myślę nawet, że mogłoby coś się nie udać przez pogodę - mówi Nawrocki. - W klubie żartują nawet, że ja jestem takim zaklinaczem pogody, bo w tym sezonie wszystkie nasze mecze odbyły się bez problemy choć bywało, że prognozy były mocno niesprzyjąjące - śmieje się prezes Speedway Stal Rzeszów S.A.

Lista startowa właściwie jest już znana od jakiegoś czasu choć oczywiście zajdą drobne zmiany, bo w imprezie miał wziąć udział śp. Tomasz Jędrzejak, a także Rune Holta, który z powodu kontuzji nie będzie mógł startować.

- Wielka szkoda, że zabraknie tych zawodników - przyznaje Nawrocki. - Obaj bardzo poważnie myśleli o wygraniu całego cyklu - mówi.

Obecnie więc lista startowa wygląda następująco: Niels Kristian Iversen, Peter Ljung, Linus Sundstroem, Grzegorz Walasek, Oliver Berntzon, Grzegorz Zengota, Krystian Pieszczek, David Bellego, Karol Baran, Greg Hancock, Jakub Jamróg, Wadim Tarasienko, Timo Lahti, Norbert Kościuch, Michael Jepsen Jensen.

- Wydaje mi się, że mamy fajną obsadę, bo możliwe są niespodzianki i przede wszystkim walka - mówi Ireneusz Nawrocki. - W ekstralidze zawodnicy mają sprzęt na bardzo wyrównanym poziomie i przez to czasami jest nudno. U nas mamy reprezentantów z każdej ligi i uważam, iż przez to nasz turniej staje się naprawdę atrakcyjny - podsumowuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24