Zwolnienia w Poczcie Polskiej. Do końca 2021 roku pracę straci do 2 tysięcy osób. Ile na Podkarpaciu?

Grupowe zwolnienia w Poczcie Polskiej spowodowane są przede wszystkim spadkiem przychodów na co wpłynęła pandemia koronawirusa i spowodowane nią lockdowny.

- Plan na 2020 r. zakładał wzrost poziomu przychodów, tymczasem Poczta Polska bardzo mocno odczuła skutki panującej epidemii. W efekcie przychody ze sprzedaży usług listowych i reklamowych w 2020 r. były o 9,5% niższe od planowanych oraz o 5,8% niższe od przychodów osiągniętych w 2019 r.

- czytamy w odpowiedzi spółki na nasze pytania.

Dodatkowo pandemia w znacznym stopniu przyspieszyła proces cyfryzacji i odejście od tradycyjnej formy nadawania przesyłek, czy listów. To również negatywnie wpłynęło na działalność Poczty Polskiej.

Jak informuje Joanna Siwek, rzecznik Poczty Polskiej obowiązujący plan, zakładał cięcia na poziomie kilkunastu tysięcy miejsc pracy w latach 2020-2024. Jednak dzięki uruchomieniu w czwartym kwartale Programu Dobrowolnych Odejść do końca ubiegłego roku zredukowano zatrudnienie o 3 tysiące etatów.

- Dzięki tym inicjatywom skala dalszej redukcji zatrudnienia w ramach grupowego zwolnienia została zminimalizowana do 2000 etatów w 2021 r. To jedyna planowana tura zwolnień grupowych, która pozwala na zachowanie pozostałych miejsc pracy mimo trudnej sytuacji finansowej Spółki - informuje rzecznik.

Na Podkarpaciu w Poczcie Polskiej pracuje 3,5 tys. osób

W województwie podkarpackim w Poczcie Polskiej pracuje około 3,5 tysiąca osób. Jaki odsetek z planowanych 2000 etatów dotknie Podkarpackie? Tego jeszcze nie wiadomo.

- Na ten moment wiemy, że procedura zwolnień zacznie się od czerwca. Będą to zwolnienia pracowników ze wszystkich grup. Obejmą nie tylko szeroko rozumianą administrację, ale również pracowników eksploatacji pocztowej. Zapewne liczba zwolnień będzie proporcjonalna do ilości zatrudnionych osób

- mówi Marek Jurczak z NSZZ “Solidarność” Pracowników Poczty Polskiej.

Marek Jurczak dodaje, że w tej sprawie będą prowadzone rozmowy pomiędzy związkami zawodowymi a zarządem Poczty Polskiej. Więcej na temat planowanych zwolnień będzie wiadomo po rozmowach.