Serdecznie gratuluję Mariuszowi tego, jak piękną ma karierę, że kontynuuje ją na tak wysokim poziomie. Pomaga swojemu zespołowi w trudnych momentach, na nie swojej pozycji. Robi to fantastycznie, ciągnął Treflowi dzisiaj w jakimś stopniu grę. Grał naprawdę świetnie. Jest wzorem do naśladowania. Serdecznie mu gratuluje. Miałem ogromną przyjemność dzielić z nim szatnię, a wcześniej podawać mu piłki. Jestem dużym szczęściarzem
- mówił Zatorski, były kolega Wlazłego PGE Skry Bełchatów.
Libero resoviaków wypowiedział się także na temat czwartkowego spotkania 14. kolejki w Ergo Arenie.
Cieszymy się, że z bardzo trudnego terenu w Gdańsku przywozimy dwa cenne punkty. Jeszcze długa, długa droga przed nami. Ta pierwsza runda, do zakończenia której pozostał jeszcze jeden mecz, nic tak naprawdę nie daje poza awansem pierwszej szóstki do Pucharu Polski. Jeszcze wiele trudnych spotkań przed nami. Myślę, że to iż PlusLiga wygląda tak, a nie inaczej, jest najpiękniejsze dla kibiców, którzy siedzą w hali lub przed telewizorami, mogą się spodziewać niespodzianek i pięknej walki
- uważa Zatorski.
Powiedziałem kibicom, że sportowcy nie są od tego, żeby liczyć ile meczów jest rozegranych. Fajnie, że gdzieś to się sumuje i robi się okrągła liczba. Gramy dla własnych emocji, lubimy to robić, przyjemnie zdobywamy swoje cele. Idziemy w jakimś kierunku, a kibice przy tym bardzo dobrze się bawią. To jest chyba najważniejsze
- powiedział Wlazły, były gracz PGE Skry, a obecnie kapitan Trefla.
A oto co, kapitan gdańszczan sądzi o meczu z Resovią:
Chcieliśmy przede wszystkim grać swoją dobrą siatkówkę. Myślę, że robiliśmy to na boisku. Było dużo błędów. Wiemy o tym, ale było też dużo fajnych momentów. Progres w naszej pracy jest zauważalny. Nas to cieszy. Osiągamy swoje cele. Wynik? Przegraliśmy, może to smucić wewnętrznie – sportowo. Każdy z nas jest zadowolony. Mamy jeden punkt z momentami bardzo dobrej gry
- stwierdził "Szampon".
Maciej Muzaj, atakujący Asseco Resovii, wybrany MVP meczu, też grał z Mariuszem Włazłym i przeciwko niemu, jak w czwartkowy wieczór.
Mariusz Wlazły jest dla mnie żywą legendą siatkówki. Fajnie spotkać się po dwóch stronach siatki. Jak zwykle napsuł nam krwi. W zeszłym sezonie też było tutaj bardzo ciężko, przegraliśmy mecz, a Mariusz grał wyśmienicie, z tym że na ataku. Zawsze przeciwko Mariuszowi jest ciężko
- przyznał resoviak.
W tym sezonie nasza gra faktycznie wygląda lepiej. W ubiegłym ten tie- break mogliśmy przegrać. Dzisiaj dużo było ciężkich momentów. Jednych stworzonych przez przeciwnika, w innychh sami sobie nie pomagaliśmy. Nie był to nasz najlepszy mecz, ale charakterem "wyciągnęliśmy" go i wyjeżdżamy z Gdańska ze zwycięstwem. Może nie tyle ważne są punkty, co zwycięstwo w takich warunkach, kiedy nam nie idzie. "Wyciągnięcie" tego meczu na pewno zaprocentuje na przyszłość naszej drużyny
- uważa Maciej Muzaj.
Myślę, że nie musimy mieć do siebie pretensji, bo pierwszym i najważniejszym celem dla nas było zostawić serce na boisku i myślę, że to zrobiliśmy. Chyba jedyny element, który nie wyglądał tak jak chcieliśmy, to zagrywka. Popełnialiśmy błędy, wywarliśmy za mało presji, Paweł Zatorski świetnie przyjmował piłki. Myślę, że gdybyśmy troszeczkę inaczej zagrywali, to moglibyśmy ten mecz wygrać
- to opinia Lukasa Kampy.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]