Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwyrodnialec pobił psa i zostawił na pewną śmierć pod kołami pociągu. Psa znaleziono na torach między Przeworskiem a Pełkiniami [ZDJĘCIA]

Bartosz Gubernat
Tylko czujności pracowników kolei zawdzięcza życie około dwuletnia suczka, którą w niedzielę na torach porzucił człowiek. Pies wcześniej został dotkliwie pobity. Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt sprawę zgłosi policji.

W niedzielę około godziny 15 w schronisku Kundelek w Rzeszowie zadzwonił telefon. Z relacji człowieka proszącego o pomoc wynikało, że w biurach w budynku dworca głównego PKP w Rzeszowie na pomoc oczekuje pies, który został znaleziony na torach kolejowych między Przeworskiem a Pełkiniami.

Pomocy udzielili mu pracownicy pociągu osobowego jadącego z Przemyśla do Rzeszowa.

- Wcześniej o zwierzęciu leżącym na torzach powiadomił kierującego tym skaładem maszynista drugiego pociągu, jadącego w przeciwnym kierunku – mówi Halina Derwisz, prezes RSOZ.

Kierownikiem pociągu osobowego jadącego w kierunku psa był Jacek Soboń, pracownik Przewozów Regionalnych w Rzeszowie.

- Zdecydowaliśmy się zatrzymać pociąg. Piesek leżał na torze, miał rozbity pyszczek i ranną łapę. Nie był agresywny, bez oporu dał się podnieść. Nie mogliśmy go tam zostawić, przyjechał z nami pociągiem do Rzeszowa

– mówi pan Jacek.

Halina Derwisz jest pełna podziwu dla jego postawy.

- Nie każdy zdecydowałby się w takiej sytuacji zatrzymać pociąg. Gratuluję odwagi. Dzięki temu pies żyje – mówi szefowa RSOZ.

Niewielka, około dwuletnia suczka z dworca została odebrana przez pracowników schroniska Kundelek i przewieziona do lecznicy Jamnik w Rzeszowie, gdzie udzielono jej pierwszej pomocy.

- Na tę chwilę trudno powiedzieć, jakie będą konsekwencje pobicia zwierzęcia. Wygląda na to, że ktoś zadał jej w głowę silny cios twardym narzędziem. Liczymy jednak, że wróci do zdrowia – mówi Halina Derwisz i zapowiada, że stowarzyszenie złoży w tej sprawie doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Liczy, że na podstawie zdjęć psa, uda się ustalić jego właściciela.

– Czekamy na każdy sygnał. Człowieka, który dopuścił się takiego bestialstwa trzeba surowo ukarać – słyszymy w RSOZ.

Kontakt w sprawach dotyczących znęcania się nad zwierzętami pod numerem: 797 739 550.

ZOBACZ TEŻ:

Tolek miał w swoim ciele 15 śrutów. Ktoś celował do niego jak do tarczy...

Zwyrodnialec ostrzelał w Jaśle psa z wiatrówki. Zwierzę miał...

W Medyce w wagonie towarowym wypełnionym solą znaleziono psa. To cud, że żyje

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24