Po dwóch porażkach z rzędu, nasza drużyna jest zmotywowana jak nigdy, by przedłużyć serię finałową i we wtorek jeszcze raz zagrać w Rzeszowie. Mamy nadzieję, że i Wy drodzy kibice wierzycie i będziecie nas mocno wspierać w hali, jak i przed telewizorami w piątkowy wieczór. Limit błędów się wyczerpał, dlatego liczymy, że zagramy na miarę naszych możliwości
- czytamy na stronie internetowej rzeszowskiego klubu.
Jeden i drugi zespół jest bardzo dobry, ma bardzo dobre zawodniczki, w takim pojedynku decyduje zespołowość, pewność siebie w trudnych momentach. W piątek musimy skupić się na sobie
– to opinia Marleny Kowalewskiej, rozgrywającej Chemika.
Wierzę i uważam, że cała moja drużyna dalej w to wierzy, że to jeszcze nie koniec rywalizacji. Nic nie jest jeszcze stracone. Drużyna ze Szczecina ma przewagę swojego parkietu i wyniku, ale wierzę w to, że wygramy. Mam nadzieję, że w Szczecinie nam się powiedzie i wrócimy tutaj na czwarty mecz. Warto wierzyć
- powiedziała Magdalena Jurczyk, środkowa rzeszowskiej drużyny.
Początek trzeciego spotkania Chemik Police - PGE Rysice Rzeszów w Netto Arenie w dziś o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?