Wilki z Krosna zaatakują w niedzielę twierdzę Rzeszów. Co się mówi o tym starciu w Rzeszowie i Krośnie

Oba zespoły ładują akumulatory, a kibice kupują bilety. Będzie cały stadion, bo wejściówki rozchodzą się, jak ciepłe bułeczki. Jedni i drudzy pojadą w najmocniejszych składach. Żurawie i Wilki mają uzasadnione sportowe aspiracje. Wataha chce wrócić do PGE Ekstraligi. Jechała już dwa razy i odniosła dwa zwycięstwa. Do Rzeszowa przyjedzie po trzecie.
Texom Stal ma za sobą tylko jeden, zwycięski, pojedynek. Ma chrapkę na ogranie mocnego rywala zza miedzy. Ma też ku temu argumenty.

Skład Stali jest bardzo mocny. Znajduje się w nim m.in. trzykrotny indywidualny mistrz świata, który ma ogromne doświadczenie i pomaga kolegom. Znamy też swoje możliwośc i

- twierdzi Szymon Bańdur, utalentowany junior Cellfast Wilków. -

Wiem, że możemy zaskoczyć, tym bardziej że zawodnicy Wilków coraz bardziej się rozjeżdżają i robią coraz więcej punktów. Takie zwycięstwa, jak ostatnie z Bydgoszczą dają siłę

- dodaje Szymon.

W Krośnie i Rzeszowie panuje spokój. Pozorny. Mówi się, że derby to przede wszystkim zabawa i podnieta dla kibiców, a nie dla sztabów i zawodników. Figa z makiem. Ciśnienie będzie rosło z każdą godziną.

To oczywiście bardzo ważny mecz dla kibiców. Dla nas także niezwykle istotny. Derby zawsze generują dodatkowe podteksty. Na pewno miło będzie pokazać się w niedzielę z dobrej strony, utrzymać twierdzę Rzeszów. Myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani. Przyjeżdża lider i kandydat do awansu. Zanosi się na świetne widowisko. Tak też zapewne uważają kibice. Bilety idą jak woda. Dawno tak w Rzeszowie nie było. Tylko się cieszyć

- mówi Paweł Piskorz, menedżer rzeszowskich Żurawi.

Sztab Texom Stali pozmieniał zestawienie par, ale w awizowanym składzie na pewno wprowadzone zostaną zmiany. Nicki Pedersen pojedzie z „10” na plastronie. „Na razie” duet juniorów tworzą Bartosz Curzytek i Konrad Mikłoś, ale wiadomo, że tu zajdą zmiany.

Łatwo się domyśleć, że takie zmiany będą

- potwierdza menedżer.

Sztab Cellfast Wilków posyła w derbowy bój żelazne zestawienie. Zresztą, po co ma zmieniać, skoro dobrze idzie.
Na pytanie o ewentualny atut własnego toru dla stalowców, Paweł Piskorz, odpowiada:

Tory w Krośnie i w Rzeszowie są długie, zbliżone. Podobna jest charakterystyka ich przygotowywania. Będzie bardzo ciekawie

- uważa menedżer stalowców.

Krośnianie dysponują wyrównanym składem. Rej w nim wodzi Vaclav Milik, kapitan drużyny. Doskonale spisuje się dwójka juniorów: Piotr Świercz i Szymon Bańdur, który przed przejściem do Wilków startował w Rzeszowie.

Podchodzę do każdego meczu maksymalnie zmobilizowany i skoncentrowany. Derby mobilizują kibiców do głośniejszego dopingu. My to słyszymy i jeszcze bardziej nas to motywuje

- nie ukrywa Bańdur.

Od dawna mówiło się o derbach Stali z Unią Tarnów, a teraz to Wilki wskoczyły do rywalizacji z drużyna z Rzeszowa i mamy prawdziwe derby Podkarpacia

- dodaje zawodnik.

Z Piotrem Świerczem tworzymy silną parę juniorską, ale wciąż się uczymy. Testujemy sprzęt i nadal wchodzimy w sezon, ponieważ nie mieliśmy za wiele jazdy. Wierzę, że wkrótce będziemy obaj jeszcze mocniejsi i pomożemy seniorom w awansie do PGE Ekstraligi. Teraz koncentrujemy się na derbach

- kończy Bańdur.

Sprzedano już blisko 8000 biletów. Mówi się, że z Krosna może przyjechać nawet ponad 2000 fanów watahy. W sobotę będzie także prowadzona przedsprzedaż stacjonarna. W niedzielę oczywiście kasy będą otwarte. Będzie żużlowe święto.

Texom Stal: 9. Marcin Nowak; 10. Nicki Pedersen; 11. Jacob Thorssell; 12. Jesper Knudsen; 13. Krystian Pieszczek; 14. Bartosz Curzytek; 15. Konrad Mikłoś. Menedżer: Paweł Piskorz.

Cellfast Wilki: 1. Norbert Krakowiak: 2. Jonas Seifert-Salk; 3. Vaclav Milik; 4. Patryk Wojdyło; 5. Dimitri Berge; 6. Piotr Świercz; 7. Szymon Bańdur. Trener Ireneusz Kwieciński.

Rzeszów - niedziela, godz. 14. Sędzia: Piotr Lis (Lublin); komisarz toru: Przemysław Brucheiser; komisarz techniczny: Adam Giernalczyk.