1 liga kobiet. Enea Energetyk Poznań ogrywa San-Pajdę Jarosław. Zobacz zdjęcia

San-Pajda: Papszun, Szmajduch, Krzysztofiak, Dąbrowska, Saj, Zięba, Magierowska, Machowska, Grzelak, Kubas, Andrzejewska. Trener: P. Pajda.

Energa: Molenda, Stachowicz, Jankowska, Rafałko, Regulska, Pamuła, Miechowicz, Sobalska, Plaga, Laskowska, Stryjak. Trener: M. Patyk

Sędziowali: Jabłoński i Książek.

Widzów: 100.

Początkowo gospodynie spisywały się całkiem nieźle. Mecz był wyrównany, ekipa Sanu-Pajda odskoczyła nawet na 9:6, ale wtedy o czas poprosił trener Energetyka. Pauza szybko zaprocentowała, bo rywalki poprawiły przyjęcie i zaczęły grać bardzo dokładnie w ataku. Odrobiły straty i już do końca seta były na plusie. W drugiej partii przyjezdne dominowały mniej więcej do stanu 14:8. Wydawało się wówczas, że nasz team jest już na kolanach i nie zdoła się podnieść, ale nic bardziej mylnego. Jarosławianki pokazały charakter i zasygnalizowały, że łatwo skóry nie sprzedadzą.

Goniły wynik i mimo, że poznańska drużyna miała już piłkę setową, mogły wygrać. Dobry blok pozwolił zespołowi Sanu-Pajda doprowadzić do stanu po 24, a później, po zaciętej wymianie objąć prowadzenie. Niestety „biszkoptom” zabrakło trochę chłodnej głowy, bo w decydujących momentach popełniły kilka błędów, które skrzętnie wykorzystały rywalki. Podobnie było w trzeciej odsłonie, która była najbardziej wyrównana. Działo się w niej dużo, kilka razy notowano remis, kilka razy San-Pajda wygrywał i też miał piłkę setową. Przy stanie 24:23 Energetyk zdobył jednak trzy punkty z rzędu i zamknął mecz.