1 liga. Sokół Łańcut słabszy od Pogoni Prudnik. Mistrzostwo uciekło w ostatnich minutach

13 celnych przymiarek zza linii 6.75 nie pomogło (42 procent skuteczności). Sokoły nie potrafiły zatrzymać Tomasza Prostaka, gospodarze trafili 23 z 27 rzutów wolnych i wyrwali zwycięstwo naszej drużynie.

Ilość fauli, które sędziowie odgwizdali naszej drużynie sprawiła, że do końca meczu w ekipie z Łańcuta nie wytrwali Marcin Sroka, Sebastian Szymański i Alan Czujkowski. Jeśli dodać do tego brak w naszej ekipie Marka Zywerta, pierwszego rozgrywającego, oraz fakt, iż Maciej Klima pograł tylko 5 i pół minuty, trudno się dziwić, że Sokół "pękł" pod naporem rywala.

Pomijając remis 2:2, łańcucianie prowadzili do ostatniej minuty II kwarty. W III odsłonie znów byli na plusie (49:42), a gdy niespełna 3 minuty przed końcem IV ćwiartki trzy rzuty wolne trafił Sroka, wygrywali 74:68. Niestety, ostatni fragment przegrali 3:13. 6 “osobowych” w tym czasie zaliczył Prostak. Wtedy też piąte faule łapali nasi gracze.

Czujkowskiemu, i Szymańskiemu przytrafiło się to w chwili, gdy mecz był jeszcze do wygrania. Sroce 6 sekund przed syreną. W ostatniej kolejce Legia podejmuje AZS AGH. To oznacza, że nasz team do fazy play off przystąpi raczej z pozycji nr 2.

POZOSTAŁE WYNIKI: Kotwica Kołobrzeg - ACK UTH Rosa Radom 82:75, Legia Warszawa- Nysa Kłodzko 91:54, Biofarm Basket Poznań - Polonia 1912 Leszno 67:68, AZS AGH Kraków - Astoria Bydgoszcz 91:83, GTK Gliwice - SKK Siedlce 91:74, Znicz Pruszków - Spójnia Stargard 87:83, GKS Tychy - Noteć Inowrocław 108:74.

Pogoń Prudnik - Sokół Łańcut 81:77 (16:22, 20:12, 19:23, 26:20)

Pogoń: Mroczek-Truskowski 7, Nowakowski 10, Nowerski 17 (9 zb.), Prostak 29 (3x3, 4 as., 3 str.), Krawiec 3 (1x3) oraz Bogdanowicz 8 (2x3, 2 str., 4 prz.), Morawiec 5, Kujon 2. Trener Tomasz Michalak.

Sokół: Szymańskki 8 (2x3, 4 as.), Kulikowski 11 (1x3, 4 str.), Koszuta 11 (1x3, 3 str.), Sroka 15 (2x3, 7 zb., 3 str.), Czujkowski 18 (5x3, 7 zb.) oraz Czerwonka 7 (1x3), Balawender 3 (1x3), Krajniewski 0, Klima 4. Trener Dariusz Kaszowski.