Dziewczynka weszła na parapet w klasie w trakcie przerwy. Chciała zamknąć okno. Straciła równowagę i spadła w pierwszego piętra prosto na chodnik.
Nieprzytomną z obrzękiem mózgu przetransportowano do Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.
- Stan dziewczynki wciąż pozostaje bez zmian. Jest nieprzytomna. Nie ma z nią kontaktu - mówi dr Jan Flakiewicz, ordynator oddziału naurologicznego.
Mielecka prokuratura bada tę sprawę.
- Musimy sprawdzić, czy nie popełniono żadnych zaniedbań. Mamy zamiar wszcząć śledztwo - mówi prokurator Mieczysław Włoszczyna.