1,5 roku dostał Rafał W. za nieudzielenie pomocy bitemu.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie ogłosił wyrok (nieprawomocny) w piątek. Uznał Michała M. winnego wszystkich czynów zarzucanych mu przez prokuraturę: śmiertelnego pobicia Franciszka C., podrabiania i rozprowadzania banknotów 20 zł, jazdy samochodem po pijanemu i mimo sądowego zakazu oraz podrobienia podpisu pod umową o sprzedaży auta.
Nie wezwali pogotowia
- Oskarżony jest osobą bardzo zdemoralizowaną, nie poddaje się resocjalizacji - tak sędzia Adam Borowiec uzasadniał decyzję o tym, że Michał M., będzie mógł starać się o warunkowe zwolnienie z więzienia dopiero dwa lata przez końcem kary.
- Parę dni po zasypaniu zwłok pokrzywdzonego, oskarżony udał się w to miejsce i posypał go pieprzem, żeby ziemię nie rozkopały zwierzęta - mówił sędzia.
Oskarżony Michał M., twierdził przed sądem, że nie pobił gospodarza.
- To dlaczego wywiózł jego zwłoki, zakopał w lesie, a potem zacierał ślady? Jeżeli Franciszek C. umarł z przyczyn naturalnych, to dlaczego nie wezwał pogotowia - pytał sędzia.
Zakopali w lesie
Sąd ustalił, że Michał M. i Rafał W. wraz z dwoma kobietami zamieszkali w domu Franciszka C. w Baryczce (pow.strzyżowski) w 2006 r. Gdy pili z gospodarzem wódkę C. nie spodobało się to, że Michał M. zwraca się do niego przez ty i nie zapłacił za wynajem domu. M. uderzył gospodarza, a gdy ten zagroził, że wezwie policję Michał M., zaczął bić go pięściami. Mężczyzna miał złamane żebra, zmarł na skutek obrażeń. Jego ciała oskarżeni wywieźli do lasu w Ociece i tam zakopali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?