18-letni Grzegorz ze Skołyszyna wymaga całodobowej opieki, a rodzina ma bardzo trudne warunki mieszkaniowe. Pomóżmy!

Pomimo dużych ograniczeń i schorzeń Grzegorz jest pogodnym i wesołym młodym człowiekiem.

- Syn urodził się z niedowładem czterokończynowym, zespołem wad wrodzonych w postaci małogłowia, rozszczepu wargi i podniebienia, wrodzonej wady serca oraz niepełnosprawnością intelektualną w stopniu głębokim

– opowiada Barbara Dzięglewicz, mama chłopca.

Bardzo trudna sytuacja mieszkaniowa

Pani Barbara samotnie wychowuje Grzegorza i jego młodszego brata.

- Chciałaby zapewnić synom jak najlepszą opiekę, ale coraz trudniej jest jej opiekować się dorastającym Grzegorzem, który wymaga całodobowej opieki i obsługi we wszystkich czynnościach życiowych – mówi pani Barbara. - Największym utrudnieniem jest nasza sytuacja mieszkaniowa.

Pani Barbara z synami od kilku lat wynajmuje mieszkanie na pierwszym piętrze w wielorodzinnym domu w Skołyszynie. Mieszkanie to w żaden sposób nie jest dostosowane do potrzeb osoby niepełnosprawnej. Największą przeszkodę stanowią strome schody na piętro oraz brak przystosowanej łazienki. Bez pomocy drugiej osoby pani Barbara nie jest w stanie sprowadzić ani wyprowadzić syna po schodach.

Pani Barbara nie może podjąć się też żadnej pracy, ponieważ codziennie musi się opiekować niepełnosprawnym synem.

Zorganizowana jest zrzutka pieniędzy

W pomoc zaangażował się Caritas Diecezji Rzeszowskiej. W 2018 roku przekazał znaczne środki finansowe na zakup ortez oraz pionizatora. Wspomaga także panią Barbarę wpłatami na konto oraz przekazuje zapasy żywności. Parafialny Zespół Caritas w Skołyszynie założył specjalne konto, na które można kierować wpłaty: Bank Spółdzielczy Biecz/ oddział Skołyszyn – nr konta: 90 8627 1037 2003 5000 1498 0001. W tytule należy wpisać „Dla Grzegorza Dzięglewicza”.

Na portalu zrzutka.pl zorganizowana jest zbiórka pieniędzy: Pomoc dla Grzegorza Dzięglewicza.

- Będziemy bardzo wdzięczni za okazaną pomoc, która zostanie przeznaczona na zakup domu i polepszenie dotychczasowych warunków życia – dodaje pani Barbara.