2 liga koszykarzy. AZS PWSTE Jarosław wygrał piąte spotkanie z rzędu. Stal Stalowa Wola zgodnie z tradycją...

Kwarty: 20:23, 9:28, 14:14, 20:9.

Stal: Gazarkiewicz 17 (1x3, 9 zb.), Buczek 5 (1x3, 4 as.), Tabor 11 (5 zb., 4 as., 4 str.), Łabuda 7 (1x3, 10 zb.), Wojtanowicz 3 (4 str.) oraz Andreasik 0, Pietras 3 (1x3), Nowik 13 (7 zb.), Jadaś 4 (4 zb.). Trener Bogdan Pamuła. Trener Bogdan Pamuła.

O tym, że Stal doznała kolejnej przegranej zadecydowała fatalna w jej wykonaniu druga kwarta. Łodzianie wypracowali wtedy sporą przewagę i do końca kontrolowali wydarzenia na parkiecie.

Kwarty: 14:11, 13:24, 23:16, 14:21.

AZS PWSTE: Mikołajko 14 (12 zb.), Buszta 5 (1x3), Argasiński 0, Strzępek 4, Bielecki 17 (4x3) oraz Kuśmierz 0, Fortuna 0, Krawiec 15 (2x3), Suliba 0, Majka 17 (4x3, 4 zb.), Reichert 0. Trener Tomasz Fortuna.

Jarosławscy koszykarze prezentują w tym roku bardzo dobrą formę. Wygrali bowiem już piąty raz z rzędu i w zasadzie mogą się już czuć pewni gry w fazie play off. Zwycięstwo osiągnięte w Jaworznie jest tym cenniejsze, że AZS ograł sąsiada w tabeli, a dokonał tego radząc sobie bez Cezarego Gumińskiego, najlepszego strzelca oraz lidera zespołu.

Sobotnie spotkanie miało różne fazy i sporo było wahań nastrojów. Lepiej zaczęli gospodarze i po pierwszej kwarcie minimalnie prowadzili. Przyjezdni rozkręcili się za to w drugiej odsłonie i prowadzili już nawet 35:22. Miejscowym udało się jednak nieco zniwelować straty jeszcze przed długą przerwą, a po niej kontynuowali dobrą grę. W efekcie ta ćwiartka należała do nich, ale przed decydującą częścią to jeszcze jarosławianie byli na plusie (51:50).

Ostatnia kwarta do połowy była wyrównana (55:55). Kiedy przy wyniku 62:59 dla gości, sześć punktów z rzędu rzuciła ekipa Tomasz Fortuny, jasnym się stało, że dwa punkty pojadą do Jarosławia.

Zobacz też: Wielkie wyzwania 2020 Rafała Wilka: kończy budować dom, będzie bronił pracy doktorskiej, w Tokio pojedzie po dwa złote medale paraolimpiady