2 liga. Kryzys trwa. Siarka Tarnobrzeg przegrała na własnym obiekcie z Radomiakiem [RELACJA, ZDJĘCIA]

Początek spotkania należał do piłkarzy Siarki, którzy dwukrotnie zagrozili bramce Radomiaka. Strzały Aleksandra Drobota i Adriana Gębalskiego wybronił jednak 18-letni Mateusz Kochalski.

Skuteczniejsi okazali się przyjezdni, którzy objęli prowadzenie w 28. minucie. Lewym skrzydłem popędził Michał Grudniewski, ostatecznie piłka trafiła do Damiana Szuprytowskiego, który pokonał golkipera „Siarkowców”. Piłka przed przekroczeniem linii bramkowej odbiła się jeszcze od słupka.

Po zmianie stron dość długo na boisku wiało nudą. Po godzinie gry Radomiak mógł podwyższyć prowadzenie, ale piłka po strzale Rafała Makowskiego jedynie musnęła poprzeczkę. Kilka minut później fatalnie przestrzelił Patryk Mikita, który jeszcze do niedawna reprezentował barwy tarnobrzeskiego zespołu.

Goście dopięli swego i w 78. minucie zdobyli drugą bramkę – precyzyjnym uderzeniem z dystansu popisał się Maciej Filipowicz.

Siarka Tarnobrzeg – Radomiak Radom 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Szuprytowski 28, 0:2 Filipowicz 78.

Siarka: Krupa 4 – Kubowicz ż 3, Bierzało 3, Duda 3, Głaz 2 (35 Kargulewicz 3), Drobot ż 4 (80 Woźniak), Płatek 4 (73 Galara), Nadolski ż 3, Radulj 3, Sitek 3 (54 Mróz 3), Gębalski 3. Trener Włodzimierz Gąsior.

Radomiak: Kochalski – Jakubik, Grudniewski, Klabnik ż, Świdzikowski, Kaput ż, Mikita (79 Luz), Szuprytowski (46 Filipowicz), Makowski, Leandro, Sokół (73 Rolinc ż). Trener Dariusz Banasik.

Sędziował Bielawski (Katowice).

ZOBACZ TAKŻE - Maksymilian Banaszewski z PGE Stali Mielec: Nie możemy popadać w hurraoptymizm [WIDEO]