W piłce nożnej nie ma punktów za styl. Co z tego, że „pasiaki” długimi momentami zamykały rywali na ich połowie, że nie tylko po stałych fragmentach oddali kilka groźnych strzałów.
Najlepszą okazję zmarnował Daniel Świderski. Był sam na sam z bramkarzem Znicza, ale nie trafił w światło bramki. – Powinien to trafić z zamkniętymi oczami i mielibyśmy ustawiony mecz – mówił Szymon Grabowski, trener Resovii.
Generalnie do przerwy mecz był niemrawy i zziębnięci kibice zaczynali żałować, że pojawili się na stadionie MZOS.
Gospodarze wynagrodzili im to po zmianie stron, gdy odważniej ruszyli do ataku. Po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi Karola Nojszewskiego, który precyzyjnym uderzeniem przy słupku wpakował futbolówkę do siatki.
Resovia mogła odpowiedzieć już po chwili, ale strzał Szymona Fereta obronił Piotr Misztal. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Przekonała się o tym ekipa z Rzeszowa, a jej katem okazał się Dariusz Zjawiński, który jako drugi pokonał Wojciecha Daniela.
– Słabo wyglądaliśmy w tym okresie – podkreślał trener gości, którzy jeszcze tylko przez moment wyglądali na znokautowanych. Potem odzyskali inicjatywę i próbowali z dalsza i z bliska. Wreszcie ta sztuka udała się Grzegorzowi Płatkowi, który umiejętnie dostawił nogę na 7. metrze do centry z prawej strony Krzysztofa Gancarczyka.
Kolejne centry i strzały blokowali obrońcy (w doliczonym czasie wybili piłkę z linii bramkowej), albo na przeszkodzie stał niesamowity Misztal. Zdarzało się i tak, że Resoviacy po prostu pudłowali. W końcówce mocno się odkryli i omal nie nadziali na zabójczą kontrę.
Ostatnie dwa mecze popsuły niebo humory w biało-czerwonej ekipie, ale dające baraże czwarte miejsce, na jakim będą zimować „pasiaki”, przed sezonem wszyscy na Wyspiańskiego braliby w ciemno. Teraz jednak czują niedosyt.
Już nie chcemy patrzeć do tyłu. Mamy niedosyt po tych ostatnich dwóch meczach, choć z boku wydaje się, że jest dobrze, to mogło być lepiej. Choć przez większość rundy było bardzo dobrze
– zakończył Szymon Grabowski.
Znicz Pruszków – Apklan Resovia 2:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Noiszewski 54, 2:0 D. Zjawiński 59, 2:1 Płatek 70.
Znicz: Misztal ż - Bochenek, Rybak, Baran, Drobňák - Rackiewicz (46 Pyrka), Noiszewski, Machalski, Moskwik (77 Obst), Tarnowski - Zjawiński (86 Suchanek). Trener Piotr Mosór.
Apklan Resovia: Daniel ż 6 – Geniec 6, Kubowicz 6, Zalepa 6, Mikulec 6 – Feret 6, Domoń 6 (76 Makowski), Kaliniec 6, Płatek ż 6, Adamski 6 (46 Krykun 6) - Świderski 6 (68 Gancarczyk). Trener Szymon Grabowski ż.
Sędziował: Bukowczan (Żywiec).
Tak było jesienią:
Zobacz też: Lech Czaja, trener juniorów Karpat Krosno: Kluby z ekstraklasy interesują się naszymi zawodnikami [STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"