Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

2 liga. Pierwszy raz Stali Rzeszów. Apklan Resovia chce iść za ciosem. Ten sam cel ma Stal Stalowa Wola

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
Przed Resovią wyjazdowy mecz z Garbarnią Kraków. Stal Rzeszów podejmie Gryfa Wejherowo
Przed Resovią wyjazdowy mecz z Garbarnią Kraków. Stal Rzeszów podejmie Gryfa Wejherowo Krzysztof Kapica
W poprzedniej kolejce Apklan Resovia i Stal Stalowa Wola wygrały swoje mecze, a więc chcą iść za ciosem. Pierwszy raz w historii Stal Rzeszów zagra natomiast z Gryfem Wejherowo.

Po ostatniej kolejce tabela jeszcze bardziej się wyrównała i na czele mamy aż cztery drużyny z dorobkiem 21 punktów. W tej grupie są obie rzeszowskie ekipy. Piłkarze Apklan Resovii ograli ostatnio Legionovię, a więc w dobrych nastrojach udadzą się do Krakowa, gdzie zagrają z Garbarnią.

Niedawno w tym samym mieście mierzyli się w pucharze z Hutnikiem i w dramatycznych okolicznościach wygrali. Pewnie teraz trener Szymon Grabowski wolałby uniknąć takich nerwów, ale to wcale nie oznacza, że nastawia się na łatwą przeprawę, mimo że Garbarnia ostatnie dwa spotkania u siebie przegrała.

- W ich grze nie widać jednak, aby byli w jakimkolwiek dołku. Piłkarsko wyglądają naprawdę dobrze, mają wiele jakości, a do tego są zapewne podrażnieni ostatnimi niepowodzeniami. My jedziemy tam w pełni skoncentrowani, aby zrealizować swój plan na to spotkanie i osiągnąć zakładany cel - zapewnia Szymon Grabowski, trener „pasiaków”.

Stal Rzeszów podejmie Gryfa Wejherowo, z którym jeszcze nie miał okazji nigdy rywalizować. Najbliższy przeciwnik drużyny Janusza Niedźwiedzia w końcu doczekał się ligowej wygranej, a więc w daleką podróż do Rzeszowa uda się w niezłych humorach. Nie ma się co jednak spodziewać, że przeciwko Stali zagra odważnie, co zresztą pokazała analiza ostatnich meczów tej drużyny.

- Jest to zespół typowo nastawiony na kontrę i często głęboką obronę. Pewnie będziemy więc musieli się przebijać przez te zasieki - mówi Janusz Niedźwiedź, trener rzeszowian, który nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za czerwoną kartkę Sławomira Szeligi. Do dyspozycji będzie już za to Błażej Cyfert.

Stal Stalowa Wola złapała wreszcie właściwy rytm, wygrała dwa kolejne mecze w lidze, a także zwyciężyła w pojedynku pucharowym. Teraz Szymon Szydełko i jego piłkarze zagrają we Wronkach z rezerwami Lecha Poznań. Takie mecze zawsze są sporą niewiadomą.

- W tym sezonie grałem już przeciwko rezerwom Korony Kielce, a więc byłem w podobnej sytuacji - mówi trener „Stalówki”.

Na czym polega trudność rozgrywania spotkania z rezerwami? Przede wszystkim nie wiadomo, w jakim składzie ta drużyna zagra.

- Jest to jednak też utrudnienie dla trenera tamtej drużyny, bo cały czas ma do dyspozycji różnych zawodników. Z tymi, którzy schodzą z pierwszej drużyny też bywa różnie - mówi Szymon Szydełko.

- Najlepiej więc skoncentrować się na sobie. Jeśli zagramy z takim zaangażowaniem, jak w poprzednich meczach, to przeciągniemy szalę na naszą korzyść - kończy opiekun Stali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24