GKS Katowice to trzykrotny zdobywca Pucharu Polski i czterokrotny wicemistrz kraju. Największe sukcesy święcił jednak w latach 80-tych i 90-tych. Ostatnie lata spędził w 1 lidze i za każdym razem był wymieniany w roli kandydata do awansu. Zawsze jednak czegoś brakowało, a poprzedni sezon był już prawdziwą katastrofą i zakończył się spadkiem.
Latem drużynę przejął Rafał Górak i otrzymał jeden cel - awans do 1 ligi. Początek obecnych rozgrywek „Gieksa” zaczęła jednak przeciętnie, ale w poprzedniej kolejce w końcu wygrała na własnym boisku, co przytrafiło się jej pierwszy raz po ponad roku. Do Rzeszowa katowiczanie przyjadą więc w dobrych nastrojach.
- Może teraz ten trend się odwróci i to na wyjazdach nie będą wygrywać - uśmiecha się Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów, która ostatnio przegrała w Łodzi z Widzewem.
- Każdy z zawodników indywidualnie miał przeanalizować tamto spotkanie. Ogólnie to był bardzo dobry mecz, ale popełniliśmy w nim zbyt wiele błędów i strat - mówi opiekun biało-niebieskich.
Pojedynek w Łodzi to już jednak historia i teraz liczy się tylko GKS.
- To na pewno zespół grający bardzo ofensywnie, podobnie jak my, z wysoko ustawionymi bocznymi obrońcami. Spotkają się więc dwa zespoły grające odważnie i myślę, że w sobotę czeka nas elektryzujące widowisko - stwierdził trener Niedźwiedź.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"