2 liga. Stal Rzeszów kontra Resovia, czyli derby Rzeszowa. Stal Stalowa Wola w Legionowie zagra za "sześć" punktów

Ostatni raz Resovia i Stal Rzeszów o ligowe punkty mierzyły się 16. maja 2018 roku. W drużynie „pasiaków” zagrało wtedy siedmiu zawodników, którzy i teraz znajdują się w kadrze ekipy z ul. Wyspiańskiego. Zaledwie dwóch takich graczy jest natomiast po drugiej stronie barykady. Zmianie uległy nie tylko kadry obu drużyn, ale i liga, w której rywalizują.

- W tym roku mecz derbowy w końcu będzie na drugoligowym poziomie, z czego powinni skorzystać kibice, bo oba zespoły będą się biły o lidera - mówi Sebastian Fedan, wychowanek Resovii, a obecnie gracz Wisłoki Dębica.

On będzie oczywiście ściskać kciuki za drużynę Szymona Grabowskiego. Stali kibicować będzie za to Łukasz Szczoczarz.

- Zawsze czekałem na te spotkania. Atmosfera trybun może się okazać kluczowa w takim spotkaniu, ponieważ zawodnicy czują podwójną motywację i walczą o każdy centymetr boiska. Stal będzie chciała narzucić swój ofensywny styl gry rywalowi zza miedzy - uważa wychowanek biało-niebieskich.

Stal do tego meczu przystąpi jako lider 2 ligi, ale to wcale nie oznacza, że będzie jakimś zdecydowanym faworytem meczu. Jak to w derbach bywa szanse rozkładają się mniej więcej po połowie.

- Wiele pokażą nam już pierwsze minuty, kiedy przekonamy się, czy będzie to niezłe spotkanie pod względem piłkarskim, czy jednak dominować będzie walka - mówi Szymon Grabowski, trener Apklan Resovii.

On ma spore derbowe doświadczenie, czego nie można powiedzieć o Januszu Niedźwiedziu, opiekunie Stali.

- Nie przypominam sobie, abym rozgrywał derby miasta jako zawodnik, czy trener - mówił nam po meczu ze Stalą Stalowa Wola.

- Jasne, fajnie jest mieć w swoim CV takie mecze, bo są to spotkania inne, niż wszystkie, ale wielkiego znaczenia dla niedzielnej rywalizacji to mieć nie będzie - stwierdził Szymon Grabowski.

- Tutaj bardziej decydować będzie dyspozycja zawodników, a nie doświadczenie trenerów w takich meczach. Mogę zapewnić, że nasza drużyna będzie przygotowana pod względem mentalnym - dodał.

- Jesteśmy skupieni na swoim celu i podchodzimy do meczu z optymizmem. Znamy mocne oraz te słabsze strony Resovii, mamy swój plan, i wierzę, że to wszystko przyniesie nam wygraną - powiedział Janusz Niedźwiedź.

W cieciu derbów Rzeszowa swoje spotkanie rozegra Stal Stalowa Wola, którą czeka wyjazd do Legionowa. Pomimo, że tak naprawdę mamy dopiero półmetek rundy, to mecz ten urasta już do rangi spotkania za „sześć” punktów. Obie drużyny plasują się bowiem w strefie spadkowej i przegrany może na dobre się zagrzebać w dolnych rejonach tabeli. A te, jak wiadomo, łatwo opuścić nie jest.