Oba zespoły zaczęły dosyć odważnie. Zarówno Stal jak i Górnik próbowały atakować i chociaż nie stworzyły sobie stuprocentowych sytuacji, to widać było, że nikt tu nie ma zamiaru ograniczać się do defensywy.
Z dobrą akcją wyszła "Stalówka" w 10. minucie. Chromiński prostopadłym podaniem uruchomił Zmorzyńskiego, ten oddał piłkę do Śpiewaka, a młody napastnik ze Stalowej Woli ruszył w pole karne. Obrońcom gości udało się go powstrzymać dopiero faulem i arbiter nie miał wątpliwości wskazując na 11. metr. Do piłki podszedł Michał Fidziukiewicz, ale strzelił dosyć łatwo, blisko środka bramki i Furtak nie miał większych problemów z obroną jego strzału.
Potem gra się trochę wyrównała i walka częściej toczyła się w środku pola. W 18. minucie niezłą akcję przeprowadzili też goście, ale strzał Bednarskiego z ok. 18. metra łatwo wybronił Dawid Pietrzkiewicz.
W 21. minucie dobrą piłkę w pole karne posłał Sobotka, dopadł do niej Chromiński i z ok. 7 metrów pokonał bramkarza Górnika. Tym sposobem gospodarze dopięli swego i wyszli na prowadzenie.
Po stracie bramki drużyna z Polkowic starała się odrobić straty, ale czujnie grała defensywa Stali. Piłkarze trenera Szymona Szydełki grali bardzo mądrze, bo nie cofnęła się za głęboko i z każdej odzyskanej piłki starali się zrobić akcję ofensywną.
W 30. minucie ponownie dobrym zagraniem w pole karne popisał się Sobotka - piłka szła na Śpiewaka, ale ten minimalnie się z nią minął. Doszedł do niej jeszcze Kiercz, który dobrze zagrał na głowę Fidziukiewicza. Tym razem jednak piłka została wybita prawie z linii bramkowej. Po lewej stronie boiska dopadł do niej jeszcze Mroziński i zagrał na 4. metr do Jarosza, który bez problemu umieścił piłkę w siatce.
Potem gospodarze trochę oddali inicjatywę w środku pola, ale cały czas bardzo dobrze grali w defensywie. W końcówce pierwszych 45 minut Stal miała jeszcze dwie dobre sytuacje (Śpiewak i Chromiński), ale tym razem zabrakło trochę szczęścia.
Początek drugiej połowy był dosyć chaotyczny. Oba zespoły popełniały sporo prostych błędów i zarówno jednym jak i drugim ciężko było zawiązać dobrą akcję. Z czasem Górnik zaczął zbliżać się do bramki Pietrzkiewicza. W 57. minucie goście po raz pierwszy poradzili sobie z defensywą Stali i bardzo blisko szczęścia był Bednarski. Piłka jednak minimalnie minęła bramkę gospodarzy.
To jakby obudziło trochę piłkarzy Szymona Szydełko - 3 minuty później Chromiński świetnie prostopadle zagrał do Śpiewaka, a napastnik "Stalówki" mimo asysty obrońcy posłał piłkę obok interweniującego Furtaka i było już 3:0.
To trochę odebrało ochotę do gry Górnikowi przez co akcje gości stały się mniej zdecydowane. Stal grała spokojnie, nie cofnęła się, bo pewnie było to zbyt ryzykowne, ale spokojnie rozbijała akcje gości.
Do końca spotkania obraz gry ani wynik meczu nie uległ już zmianie.
2 liga. Stal Stalowa Wola pewnie ograła Górnik Polkowice po ...
Stal Stalowa Wola - Górnik Polkowice 3:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Chromiński 21, 2:0 Jarosz 30, 3:0 Śpiewak 60.
Stal: Pietrzkiewicz 7 - Jarosz ż 7, Kiercz 7, Mroziński 7, Sobotka 8 - Jopek ż 7, Stelmach 7 (89 Stępniowski), Zmorzyński 8, Chromiński ż 9 (73 Ciepiela) - Śpiewak 8 (83 Szczutowski), Fidziukiewicz 7 (85 Waszkiewicz). Trener Szymon Szydełko.
Górnik: Furtak – Fryzowicz, Karmelita ż, Kowalski-Haberek, Magdziak, Radziemski (61 Baszak), Mucha, Wacławczyk ż, Baranowski (78 Osiadły), Szuszkiewicz (69 Król ż), Bednarski (89 Ciupka). Trener Enkeleid Dobi.
Sędziował Różycki (Łódź).
ZOBACZ TAKŻE - Sylwia Matuszczyk, nowa piłkarka ręczna Eurobudu JKS-u: Przenosiny do Jarosławia mogą mi pomóc [STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Perfekcyjna Pani Domu razem z mężem urządziła swój ogród. Postawili tam nawet palmy
- Czarne chmury nad liderem Rammstein. Muzyk reaguje na oskarżenia o molestowanie
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca
- Znana dziennikarka podziękowała za przypomnienie zdjęcia. Jak je skomentowała?