2 tysiące kibiców na sparingu hokeistów Ciarko KH Sanok

Ale znający się na tej dyscyplinie kibice, widząc jak ogromne przemiany dokonują się w niej, chcieli to zobaczyć na własne oczy.

Nie zawiedli się. Ich pupile pokonali rywala 8-1 pokazując, że drzemie w nich duży potencjał.

Wyższość gospodarzy od początku nie podlegała dyskusji, jednak Stepokura już w I tercji wybronił co najmniej trzy "setki".

Pierwszym bohaterem i ulubieńcem publiczności został Dariusz Gruszka, który strzelił rywalom trzy pierwsze bramki.

Dwie pierwsze tercje nie stały na najwyższym poziomie, ale trudno też było oczekiwać, że już w pierwszym meczu drużyna będzie grać jak z nut. Ale i tak można było podziwiać pojedyncze znakomite akcje, zwłaszcza w wykonaniu I ataku.

- To nie był lód, aby oczekiwać od zawodników finezji - stwierdził po meczu trener Milan Jancuska.

- Dopiero w III tercji, jak temperatura na zewnątrz spadła, rolbistom udało się poprawić jakość lodu i od razu gra była inna - dodał.

I rzeczywiście. Wraz z rozpoczęciem III tercji rozpoczął się festiwal bramek, na co właśnie oczekiwała 2-tysięczna widownia. Szybko ożyły trybuny i zaczęła się zabawa.

Żegnani długotrwałymi oklaskami schodzili hokeiści CIARKO KH do szatni po swym pierwszym meczu. Też szczęśliwi, zadowoleni, pełni nadziei, że takich miłych chwil czeka ich w tym sezonie wiele.

CIARKO KH SANOK - KTH KRYNICA 8-1 (1-0, 1-1, 6-0).

Bramki zdobyli - dla KH : Gruszka 3 (18, 32,45) oraz Zapała (44), Poziomkowski (48), Radwański (52), Milan (53) i Biały (59); dla KTH: Kostecki (37).

Skład CIARKO KH: Rączka (30. Plaskiewicz) - Ivicic, Kubat; Suur, Rąpała; Guriczan, Bigos; Koseda, Owczarek - Vozdecky, Zapała, Radwański; Gruszka, Słowakiewicz, Biały; Mermer, Milan, Poziomkowski; Maciejko, Strzyżowski, M. Solon oraz Ciura i Wilusz.