Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

20-latek staranował matkę z dzieckiem. Nowe fakty

Dorota Mękarska
Pokiereszowane po uderzeniu w pieszych audi zabrała z miejsca wypadku laweta.
Pokiereszowane po uderzeniu w pieszych audi zabrała z miejsca wypadku laweta. Policja/Kazimierz Barański
8-letni Kacperek i jego matka odnieśli ciężkie obrażenie ciała w wypadku, do którego doszło w Grabówce. Gdy szli poboczem najechało na nich audi 80.

Wypadek wydarzył się w poniedziałek wieczorem we wsi Grabówka w powiecie brzozowskim. 40-letnia mieszkanka tej wsi Dorota S. wraz z 8-letnim synkiem Kacperkiem szli prawidłowo poboczem ulicy. Nagle z drogi wypadło audi, wprost na pieszych. Matka z dzieckiem próbowali jeszcze uciekać, ale nie zdążyli. Auto staranowało ich i wpadło do rowu.

- Tam są dwa zakręty. Jeden łagodniejszy, a drugi ostrzejszy - sołtys Grabówki Józef Pelczar opisuje niebezpieczny fragment drogi. - Przy prędkości około 60 km na godz. spokojnie można te zakręty pokonać. Ludzie dobrze to miejsce znają i starają się jeździć bezpiecznie. O ile pamiętam, od 35 lat nie było w tym miejscu żadnego wypadku, ani kolizji.

Na drodze zalegał piasek

Robert G., 20-letni mieszkaniec Falejówki, też dobrze zna tę drogę, bo w Grabówce ma rodzinę. Jak ustaliła policja stracił panowanie nad autem podczas manewru wymijania się z jadącym z naprzeciwka oplem.

- Mówił, że chciał ustąpić miejsca temu oplowi. Zjechał na pobocze, a tam ciągle zalega piasek, gdyż wyżej jest droga polna i deszcz wymywa z niej ziemię na ulicę. Wtedy wpadł w poślizg - mówi pani Małgorzata, siostra rannej Doroty S..

Samochód wyrzucony został na przeciwległy pas ruchu, uderzył w pieszych idących lewa stroną i wylądował w rowie.

Ranny Kaperek został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Rzeszowie. W poniedziałek przeszedł operacje. Ma złamane obydwie ręce i nóżkę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Czuwa przy nim tata.

Jego mamę przewieziono na oddział intensywnej terapii brzozowskiego szpitala.

- Jest w ciężkim stanie - informuje ordynator lek. Lucjusz Podkowiński. - Ma urazy wielonarządowe. Jest nieprzytomna.

- Lekarze mówią, że trzeba czekać… - mówi cicho pani Małgorzata.

To nieszczęście dla wszystkich

Robert w chwili zdarzenia był trzeźwy. Zresztą ten 20-letni chłopak znany jest w Falejówce z przykładnego trybu życia. Nie pije i nie pali. Na samochód sam sobie zapracował.

- Na drodze jest wielu młodych ludzi - piratów drogowych, którzy mają szybkie samochody i szybko jeżdżą - mówi jeden z mieszkańców Falejówki. - Ale Robert do takich nie należy. Ten chłopak ma bardzo dobrze poukładane w głowie. Mam o nim jak najlepsze zdanie. Nie jest to z mojej strony żadna kurtuazja, ani też nie jestem jego krewnym.

Ta opinię potwierdzają mieszkańcy Grabówki, gdzie Robert też jest znany z dobrej strony.

- To dla wszystkich nieszczęście. Dla obu rodzin - mówią ludzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24