To pierwsze od lat tak liczne zachorowania tych drapieżników.
O pierwszym przypadku wścieklizny w Krośnie informowaliśmy pod koniec stycznia. Martwe zwierze znaleziono w dzielnicy Polanka. Badania przeprowadzone przez Zakład Higieny Weterynaryjnej potwierdziły, że lis był chory. W ciągu następnych tygodni pojawiły się kolejne przypadki. W sumie w powiecie krośnieńskim wykryto śmiertelnego wirusa już u kilkunastu lisów.
To bardzo alarmująca sytuacja.
- Ostatnia tak duża liczba przypadków wścieklizny miała miejsce 10 lat temu - mówi Andrzej Chrzanowski, powiatowy lekarz weterynarii w Krośnie.
Powodów może być kilka. - Ciężko mówić o konkretnej przyczynie - mówi Chrzanowski. - Populacja lisa jest duża, zagrożenie może się przenosić. Np. po sąsiedzku, w powiecie jasielskim w ubiegłym roku stwierdzono ok. 30 przypadków. Na Ukrainie, występują masowe zachorowania zwierząt a na terenie przygranicznym nie są prowadzone szczepienia lisów.
Chrzanowski nie wyklucza, że co jakiś czas wirus staje się aktywniejszy, niewykluczone też, że mutuje.
- Dziesięć lat temu też mieliśmy zwiększoną liczbę przypadków wścieklizny, 90 w ciągu roku - dodaje.
Dobra wiadomość to taka, że nie stwierdzono zachorowań na wściekliznę ani u psów, ani u kotów. Służby ochrony środowiska i weterynaryjne apelują o szczepienie zwierząt domowych przeciwko wściekliźnie.
W przypadku kotów nie ma wprawdzie takiego ustawowego obowiązku, ale w obecnej sytuacji jest to wskazane. Trzeba kontrolować swoje zwierzęta, opiekować się nimi i nie puszczać ich wolno.
Wprowadzony został zakaz wypuszczania psów do lasów. Należy także obserwować zwierzęta czy ich zachowanie nie odbiega od codziennej normy.
- Trzeba zachować szczególną ostrożność - radzi Chrzanowski. - Nie zbliżać się do obcych i dzikich zwierząt. W przypadku ugryzienia, należy natychmiast przemyć ranę i jak najszybciej zgłosić się do lekarza.
Nie wolno tego bagatelizować, wścieklizna jest bowiem chorobą odzwierzęcą, zakaźną, która zagraża ludzkiemu życiu i zdrowiu.
Zgodnie z zaleceniem powiatowego lekarza weterynarii włodarze miejscowości, gdzie stwierdzono przypadki występowania wścieklizny, zostali zobowiązani do ustawienia tablic informacyjnych.
- Obszar zagrożony to teren w promieniu pięciu kilometrów od znalezienie zwierzęcia - tłumaczy Chrzanowski. - Aktualnie wolne od zagrożenia w powiecie krośnieńskim są Rymanów i Iwonicz.
Przypadki wścieklizny u lisów odnotowano też w powiecie jasielskim, jarosławskim, tarnobrzeskim, w okolicach Łańcuta, Mielca, Strzyżowa i Rzeszowa.
- Dziś zanotowaliśmy kolejne, jedno w pow. mieleckim i dwa w przemyskim - informuje Piotr Dębski, wojewódzki inspektor weterynaryjny ds. zdrowia i ochrony zwierząt.
Za miesiąc na Podkarpaciu zacznie się wiosenna edycja szczepień lisów przeciwko wściekliźnie.
Wirus wścieklizny dobrze znosi niskie temperatury i procesy gnilne. Jest natomiast wrażliwy na wysoką temperaturę i światło słoneczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę
- Lara Gessler udzieliła wywiadu w majtkach! Znów zapomniała spodni? [ZDJĘCIA]