Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

29-letni Mateusz W. zaprzecza, że napadł i zgwałcił 21-latkę

Anna Janik
123rf
Prokuratura Rejonowa dla Miasta Rzeszów zakończyła sprawę 29-letniego Mateusza W., podejrzanego o gwałt i napaść na dwie kobiety w Rzeszowie.

Młody mężczyzna w ubiegłym roku zaatakował dwie 21-latki, ale tylko w przypadku jednej z nich doszło do gwałtu.

Pierwsza sytuacja miała miejsce w lipcu. W letni dzień około północy 21-latka jechała rowerem ul. Warszawską. Tuż za nią, również na rowerze, poruszał się 29-latek. W pewnym momencie celowo wjechał w młodą kobietę.

- Oboje się przewrócili, a mężczyzna stwierdził, że coś stało mu się w nogę, dlatego poprosił rowerzystkę, żeby poświeciła mu telefonem - opowiada prowadząca sprawę prokurator Katarzyna Dróbka z Prokuratury Rejonowej dla Miasta Rzeszów. - Kiedy kobieta się nad nim pochyliła, chwycił ją za rękę i zaciągnął w krzaki. Do gwałtu nie doszło, bo kobieta zablefowała, że ktoś z jej najbliższych pracuje w policji - opowiada prokurator.

21-latka złożyła zeznania, ale funkcjonariuszom nie udało się zatrzymać mężczyzny. Na jego trop wpadli dopiero, gdy 11 października ok. godz. 9 doszło w Rzeszowie do podobnej sytuacji. Tyle że tym razem sprawca nie odstąpił od napaści seksualnej.

Jego ofiarą padła 21-latka spod Rzeszowa, która przyjechała do miasta na wizytę u lekarza w przychodni przy ul. Lubelskiej. Ponieważ była zarejestrowana na późniejszą godzinę, poszła na zakupy do pobliskiego sklepu. To tam zaczepił ją Mateusz W.

- Poprosił o pomoc w znalezieniu zgubionego telefonu. Kobieta zgodziła się pójść ze sprawcą w okolice, w której podejrzewał, że go stracił - opowiada prok. Dróbka.

Było to w pobliżu ul. Gromskiego. To tam 29-latek zaciągnął 21-latkę w krzaki i zgwałcił. W ręce policji wpadł dlatego, że rower, którym się poruszał, miał charakterystyczną, grubą, białą ramę. Obie kobiety ją zapamiętały i rozpoznały sprawcę. Ten nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura sporządziła już akt oskarżenia i w tym tygodniu wysłała go do sądu. Mateusz W. jest podejrzany o zgwałcenie i usiłowanie zgwałcenia, a także doprowadzenie do tzw. innej czynności seksualnej, bo podczas próby gwałtu dotykał kobietę w miejsca intymne. Grozi do 12 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24