Wisła od pierwszego gwizdka mocno przycisnęła gospodarzy i już w 6 minucie po strzale Adriana Paluchowskiego, zdobyła gola - Moja szybka bramka ustawiła spotkanie, później musieliśmy radzić sobie grając w osłabieniu i trzeba było to dowieźć. W szatni w przerwie powiedzieliśmy sobie, że trzeba to wygrać i już dzisiaj awansować i to nam się udało. Nie było na nas mocnych w tym sezonie - cieszył się po meczu strzelec zwycięskiej bramki.
Goście nie zamierzali na tym poprzestać, jednak strzał Emila Drozdowicza był minimalnie nie celny. Chwilę później Błażej Cyfert sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Daquana Kinga i musiał przed wcześnie opuścić boisko. Od tego momentu przyjezdni cofnęli się i skupili na rozbijaniu ataków Sokoła oraz symulowaniu fauli. - Droga nasza do awansu była bardzo długa, po za tym, mamy jeszcze kilka kolejek do rozegrania. Dzisiaj graliśmy z trudnym rywalem i na dodatek od 25 minuty jednego mniej. Przy prowadzeniu cofnęliśmy się i chcieliśmy ten wynik obronić co nam się udało. Sukces rodzi się w bólach a dzisiaj ból był mocny dla moich zawodników. - tłumaczył trener Wisły, Mariusz Pawlak.
Sokół grając w przewadze dominował, ale grał zbyt nerwowo, za szybko chciał strzelić bramkę, co utrudniało mu zadanie. Najbliżej był po uderzeniu Oskara Majdy w poprzeczkę i po zagraniu wzdłuż bramki Jarosława Lisa, po którym niepewnie interweniował bramkarz Wisły i jeden z obrońców wybił piłkę z przed bramki. - Źle weszliśmy w ten mecz, w ogóle to cały mecz graliśmy bardzo nerwowo. Szarpaliśmy grę, pracowaliśmy co prawda ciężko na boisku, ale było to takie nie po kolei. Trzeba było nam więcej spokoju, pewności siebie, bo nie jesteśmy gorszy zespołem niż Puławy. Widać było, że Wisła to cwany zespół. Ma doświadczonych zawodników, którzy potrafią wymusić faul czy decyzję sędziego. Potrafią na ten wynik zapracować, nam tego brakło - podsumował mecz trener Sokoła, Ryszard Kuźma.
Texom Sokół Sieniawa - Wisła Puławy 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Paluchowski 6.
Sokół: Zając - Grasza, Drelich, Kapuściński, Lis - Purcha ż (80 Wójcik), Ochał, Majda (61 Mazurek) - Oziębło (61 Więcek), Hass (80 Pikiel), King ż (86 Kasperkowicz). Trener Ryszard Kuźma.
Wisła: Owczarzak – Cheba ż, Cyfert ż cz [26-faul], Pielach, Kondracki (73 Czelny) – Drozdowicz (37 Puton), Wiech, Kuban, Skałecki ż, Furtado (73 Brągiel) - Paluchowski ż. Trener Mariusz Pawlak ż.
Sędziował Wiśniowski (Tarnów). Widzów: 180.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice