KOLPORTER KORONA KIELCE - POLONIA-GREINPLAST PRZEMYŚL 3-1 (1-0)
1-0 Grad (41-karny), 2-0 Hermes (46, asysta Grada), 2-1 Załoga (63-głową), 3-1 Rutka (77, asysta Kupca).
KORONA: Stawarz - Kupiec, Heinrich, Rutka - Cichoń, Bilski, Brodecki, Hermes, Wachowicz (67. Nykiel) - Dziubek, Grad.
POLONIA: Galanty - Andruszewski, Jaroch, Łukaczyński - Pankiewicz, Załoga, Szczawiński, Badowicz, Montsko - Hołubko, Quaye.
Sędziował Kotarski (Warszawa). Żółte kartki: Załoga, Jaroch; czerwona: Jaroch (76, druga żółta). Widzów 1500.
Krzysztof Stefanowski, trener Polonii po meczu otwarcie przyznał: - Naszym celem remis. Po cichu liczyłem, że uda się jakaś kontra. Gola strzeliliśmy, jednak rywal był poza zasięgiem, rządził na boisku od pierwszej do ostatniej minuty.
Polonia trzymała się długo. Jednak 5 minut przed przerwą po rogu Wachowicza Załoga przewrócił w polu karnym Brodeckiego. Grad pewnie pewnie zamienił "jedenastkę" na gola. II połowa zaczęła się fatalnie dla gości; Brazylijczyk Hermes otrzymał z prawego skrzydła podanie od Grada i w dogodnej sytuacji nie dał szans Galantemu.
W 63. minucie po rzucie rożnym kielczanie nie upilnowali w polu karnym Załogi, który główkując z 6 metrów pod poprzeczkę zrehabilitował się za sprokurowanie karnego. Niespełna kwadrans później Jaroch sfaulował Dziubka. Gracz Polonii zobaczył drugą żółtą kartkę i przyjezdni grali już w osłabieniu. Wolnego za to przewinienie wykonywał Grad; podał do Kupca, ten do Rutki i było 3-1. W ostatnich minutach dwie okazje miał Grad, ale zawodził pod bramką.
- To był dobry mecz w naszym wykonaniu. Trochę martwią mnie kontuzje Wachowicza i Nykiela, bo nasza kadra nie jest zbyt liczna - stwierdził Dariusz Wdowczyk, trener Kolportera.
POGOŃ STASZÓW - SKAWINKA 2-0 (2-0)
1-0 Kaczówka (38-wolny), 2-0 Adamczyk (45, dobitka strzału Wójcika).
POGOŃ: Stanek 5 - Kurek 5, D. Lewandowski 5, Obiedziński 5, Błauciak 7 - Kot 5, Dudek 5, Kaczówka 8, Dudajek 5 (87. Rzepa) - Adamczyk 7, Wójcik 7 (68. Zgórski).
SKAWINKA: Skrzypek 4 - Orzechowski 4, Czekaj 6, Żurek 4, Nazarewicz 5 (76. Skowronek) - Zięba 3, M. Lewandowski 4, Lelek 4, Marzec 3 - Frączek 5, Hermaniuk 3.
Sędziował Antoni Łukasiewicz (Warszawa). Żółte kartki: Dudek, Kaczówka - Zięba, Marzec, Czekaj; czerwona: Nazarewicz (89, druga żółta). Widzów 800.
Pogoń zasłużenie zgarnęła trzy punkty; w I połowie przeważała, i mogła strzelić nawet więcej niż dwa gole, bo piłka prócz siatki lądowała także na słupku i poprzeczce. W II połowie gra była mniej ciekawa, bronili korzystnego wyniku, nie pozwalając jednak Skawince na stworzenie choćby jednej konkretnej sytuacji.
I połowa należała do Wójcika, który w 14. minucie popisał się rajdem przez pół boiska, zakończonym minimalnie niecelnym strzałem w długi róg. W 20. minucie napastnik Pogoni główkował obok bramki, a 7 minut po tym odpalił z dystansu w poprzeczkę. W 38. minucie Wójcik wywalczył przed linią "szesnastki" rzut wolny, który Kaczówka zamienił na ładnego gola. W 45. minucie znów uderzał Wójcik, Skrzypek nie zdołał złapać piłki i dobitka Adamczyka była formalnością. Po zmianie stron mecz nie był już tak ciekawy, ale w 52. minucie Dudek huknął z 18 m i trafił w słupek. Tuż przed końcem z dystansu celował Kot, ale przymierzył tuż nad poprzeczką.
PROSZOWIANKA PROSZOWICE - SIARKA TARNOBRZEG 1-2 (0-2)
0-1 Podlasek (15), 0-2 Podlasek (31-głową), 1-2 Lizak (54-głową).
PROSZOWIANKA: Łaciak 5 - Kopyść 5, Giza 4, Bagnicki 4, Jędrszczyk 5 - Mielec 6, Piotrowicz 5 (74. Madej), Cebula 4 (64. Wtorek), Rosiek 4 (46. Rożek 4) - Lizak 6, Wyroba 4 (69. Frączek).
SIARKA: Tomczyk 6 - Chmura 6, Kozłowski 6, Pietrucha 6 - Cheda 5, Hynowski 6, Antkiewicz 5, Stalec 6, Gielarek 5 - Rybkiewicz 5, Podlasek 8.
Sędziował Pskit (Łódź). Żółte kartki: Piotrowicz, Lizak. Widzów 600.
W I połowie więcej akcji zaczepnych przeprowadziła Proszowianka, ale ilość w tym przypadku nie szła zupełnie w parze z jakością. Siarka atakowała z rzadka, ale pod bramką Łaciaka była o niebo konkretniejsza. Już po kwadransie w dogodnej sytuacji znalazł się Krzysztof Podlasek i strzałem tuż przy słupku wyprowadził swój team na prowadzenie. Miejscowi nie speszyli się zbytnio stratą, ruszyli odważnie do przodu i po kolejnych 15 minutach przegrywali 0-2. Najpierw postraszył ich Cheda, który przebiegł z piłką boiska i trafił w słupek. Po chwili znów w głównej roli wystąpił Podlasek, który tym razem dla odmiany pokonał golkipera Proszowianki strzałem głową.
Gospodarze po zmianie stron szybko strzelili kontaktową bramkę (Giza wykorzystał dośrodkowanie z rogu), próbowali iść za ciosem, ale mieli szczęście że któraś z trzech prób Rybkiewicza (64, 70, 73) nie zakończyła się golem. W 85. minucie Gielarek podał do Podlaska i gdyby nie interwencja Madeja, napastnik Siarki ustrzeliłby hat-trick.
STAL RZESZÓW pauzowała.
Pozostałe wyniki
CRACOVIA - SANDECJA NOWY SĄCZ 3-0 (1-0) Bania (45), Dudziński (68), Nowak (73);
HUTNIK KRAKÓW - MOTOR LUBLIN 2-0 (1-0) Jasiak (24), Madejski (86);
LEWART LUBARTÓW - GÓRNIK WIELICZKA 1-1 (0-0) Klepacz (82) - Świstak (90);
NIDA PIŃCZÓW - NIEDŹWIEDŹ 5-0 (3-0) Ciekalski (4), Sawczuk (9), Francuz 3 (25, 56, 90);
UNIA TARNÓW - ŁADA BIŁGORAJ 3-1 (1-1) K. Palej 2 (5, 76 karny), Hołda (80) - Zarczuk (25).
1. Cracovia 25 59 70-16
2. Korona 25 51 38-16
3. Stal (b) 24 46 36-19
4. Siarka 24 37 32-32
5. Sandecja 24 37 22-24
6. Górnik 25 36 38-26
7. Unia 25 35 28-30
8. Polonia 24 35 32-36
9. Hutnik (s) 24 34 30-26
10. Pogoń 24 31 23-38
11. Łada 24 29 23-31
12. Motor (b) 25 29 23-32
13. Proszowianka 25 28 25-38
14. Nida (b) 24 27 32-39
15. Skawinka (b) 24 27 28-36
16. Lewart 24 25 25-31
17. Niedźwiedź 24 13 15-49
Następne mecze
10-11 maja: Polonia - Cracovia, Siarka - Nida, Stal - Pogoń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zawierucha i jego śliczna żona brylują na salonach. Niedawno zostali rodzicami [FOTO]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać