Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga. Szymon Szydełko zaczął w JKS-ie Jarosław od porażki z Wólczanką Wólka Pełkińska [ZDJĘCIA]

Grzegorz Kostka
Po pół roku przerwy Szymon Szydełko wrócił na trenerska ławkę. W Jarosławiu przed nim wiele, wiele pracy.
Po pół roku przerwy Szymon Szydełko wrócił na trenerska ławkę. W Jarosławiu przed nim wiele, wiele pracy. Krzysztof Kapica
Nie udał się debiut Szymonowi Szydełce w roli trenera JKS-u Jarosław. JKS co prawda starał się, walczył, jednak piłkarsko był słabszy od rywala zza miedzy i zasłużenie przegrał z Wólczanką 1:4.

Wólczanka dominowała praktycznie od pierwszych minut spotkania, a po zdobyciu pierwszego gola, kontrolowała przebieg meczu. Strzelanie bramek rozpoczął już w 14 minucie Krystian Wrona. Obrońca przyjezdnych najwyżej wyskoczył po dośrodkowaniu z rogu Mateusza Kocura, pakując strzałem głową piłkę do bramki Mateusza Zająca.

Drugi raz przed przerwą goście cieszyli się w 20 minucie. Volodymir Khorolski zagrał prostopadłą piłkę do Patryka Szewca a ten w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi miejscowych. Tuz po przerwie złudzeń na nawiązanie walki z rywalem, gospodarzy pozbawił Krzysztof Pietluch, który minął trzech obrońców i strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie Wólczanki.

JKS dobił na pięć minut przed końcem spotkania Marek Gwóźdź, wykorzystując świetne podanie Jakuba Więcka. Wcześniej zespół gości zmarnował jeszcze kilka dogodnych okazji. Sytuacje sam na sam dwukrotnie zmarnował Krzysztof Pietluch. ten sam zawodnik w pierwszej połowie trafił w poprzeczkę, zaś po przerwie wprost w Mateusza Zająca.

Zespół gospodarzy nie miał za wiele okazji by gościć pod bramką Damiana Smolenia, choć trzeba przyznać, że na honorową bramkę zasłużył. Bramka ta padła dopiero w doliczonym czasie gry, za sprawą celnego strzału z rzutu karnego Bartłomieja Gliniaka

– Ten mecz był podsumowanie całej rundy w naszym wykonaniu, chcieliśmy zmazać plamę ale nie wyszło. W zimie czeka nas dużo przemyśleń, będziemy mieć do tego sporo czasu, ale wierzę w JKS, wierzę że wyjdziemy i z tej opresji, bo JKS już nie raz wychodził w swojej historii z podobnych opresji obronną ręką – podsumował strzelec honorowej bramki dla miejscowych.

Wcześniej wyśmienitą okazję do zdobycia gola zmarnował Dominik Ochał, który z bliska nie trafił do pustej bramki podobnie jak Michał Maciejewicz.

JKS Jarosław - Wólczanka Wólka Pełkińska 1:4 (1:2)

Bramki: 0:1 Wrona 14, 0:2 Szewc 20, 0:3 Pietluch 54, 0:4 Gwóźdź 88, 1:4 Gliniak 90+3-karny.

JKS: Zając 4 – Gliniak 5, Ozimek 3 (46 Sobolewski 3), Maciejewski 3, Michalak 3 – Urbaniak 4 (85 Szakiel), Ochał 4, Surmiak 4 (85 Bruk), Kmak 4 (73 Czyż), Purcha 3 (75 Bąk) – Zawiślak 3. Trener Szymon Szydełko.

Wólczanka: Smoleń 6 – Podstolak 8, Wrona 8, Walat 7, Przewoźnik 6 (36 Baran 6) – Kocur 8 (83 Wątróbski), Khorolski 6 (71 Wawrzyszczuk ż), Lech 7, Jurczak 7 (64 Gwóźdź 6), Szewc ż 7 – Pietluch 7 (75 Więcek). Trener Grzegorz Sitek.

Sędziował Kuźniar (Kraków). Widzów 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24