Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3-letnia pacjentka nie żyje. Biegli: lekarka z Brzozowa popełniła elementarne błędy

Dorota Mękarska
Małgorzata S. nie pełni już funkcji ordynatora, ale pracuje nadal na oddziale dziecięcym brzozowskiego szpitala.
Małgorzata S. nie pełni już funkcji ordynatora, ale pracuje nadal na oddziale dziecięcym brzozowskiego szpitala. Fot. Dorota Mękarska
Specjaliści z Collegium Medicum UJ w Krakowie będą zeznawać w sprawie lekarki z Brzozowa - tak zdecydował wczoraj sąd. Małgorzata S. odpowiada za śmierć 3-letniej pacjentki.

Julia trafiła do trafiła do Szpitala Specjalistycznego w Brzozowie 18 lutego 2008 roku. Była nieprzytomna, miała drgawki i silną gorączkę. Dyżurujący lekarz uznał, że jest w ciężkim stanie. Leczenie Julii nadzorowała Małgorzata. S., która była wtedy ordynatorem oddziału pediatrycznego. Dziecko dostało leki przeciwdrgawkowe i przeciwgorączkowe. Nie wykonano mu natomiast tomografii komputerowej głowy.

Nie było ratunku

Trzy dni później stan dziewczynki gwałtownie się pogorszył. Przetransportowano ją do Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie, gdzie wykonana tomografia głowy wykazała rozległe zapalenie mózgu. Na leczenie było za późno. Julka zmarła.

Prokuratura Rejonowa w Krośnie wszczęła w tej sprawie śledztwo na podstawie anonimu. Powołała biegłych z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy stwierdzili, że brzozowska lekarka popełniła elementarne błędy, niezgodne z podstawową wiedzą lekarską.

Inną opinię o lekarce ma jej koleżanka po fachu - znany neurolog dziecięcy z Krosna. Kobiety znają się z telefonicznych konsultacji. Zeznała, że nie ma na Podkarpaciu lekarza, który by tak często, z takim uporem i dokładnością, konsultował się w sprawach małych pacjentów.

Biegli będą zeznawać przed sądem

Mecenas Marta Grzywacz, pełnomocnik oskarżonej, wystąpiła do sądu z wnioskiem o powołanie drugiego zespołu biegłych, zarzucając, że pierwszą opinię przygotowywali lekarze nie będący neurologami dziecięcymi. Zasugerowała, aby powołać biegłych z Warszawy lub Lublina.

Prokurator Anna Marcinkowska sprzeciwiła się argumentacji obrońcy. Według niej nie zaistniały wątpliwości, które by tę opinię podważyły. Ze względu na równowagę procesową wniosła jednak o dopuszczenie dowodu z zeznań biegłych przed sądem. Przychylił się do tego wniosku mecenas Karol Heliński, który reprezentuje rodziców Julii, występujących w procesie, jako oskarżyciele posiłkowi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24