MKTG SR - pasek na kartach artykułów

3-ligowcy trenują w domach. Mogą też w terenie. Trener Sokoła Sieniawa dostał... ekspres. Coach Wólczanki Wólka P. wrócił na Słowację

tor
Siarkowcy przed weekendem jeszcze mocno potrenowali i dostali od trenera wolne/
Siarkowcy przed weekendem jeszcze mocno potrenowali i dostali od trenera wolne/ Andrzej Banaś
PZPN już w miniony czwartek po południu zdecydował, że trzecioligowcy (i drużyny z niższych lig) mają sobie zrobić wolne. Nasze kluby poddały się temu zaleceniu, choć nie wszystkie z miejsca zawiesiły treningi.

- Ostatnie zajęcie zrobiliśmy w piątek do południa - mówi Peter Basista, od niedawna następca Marcina Wołowca, grający trener Wólczanki (3. lokata).

- W tej sytuacji nie było sensu niczego przedłużać. Na treningach pojawia się u nas około trzydziestu zawodników. Niech potem każdy z nich spotka po pięć osób, to potencjalnych zagrożonych może być sto pięćdziesiąt osób - wyjaśnia Basista, który już wyjechał do rodziny na Słowację.

- Na Słowacji też jest duża panika, ludzie szaleli z zakupami po sklepach. Ja staram się temu nie poddawać - dodał coach ekipy z Wólki Pełkińskiej.

Dariusz Kantor, trener Wisłoki Dębica (10. miejsce) odwołał czwartkowy trening. - Czekaliśmy jeszcze na komunikat z lubelskiego ZPN-u, ale widząc co się dzieje, uznaliśmy, że trzeba dać sobie spokój - mówi.

- Na razie zawiesiliśmy zajęcia do wtorku i przekazaliśmy piłkarzom indywidualne rozpiski treningowe. Dotyczą zajęć stabilizacyjnych z wykorzystaniem ciężaru własnego ciała. Także ćwiczeń siłowych. Nie zabraniamy wypadów w teren, powiedzmy do lasu, gdzie można zaliczyć zajęcia biegowe - dodał coach beniaminka

Kantor nie robił mega zakupów w hipermarketach. - Nie dałem się ponieść tej fali. Robię spokojne zakupy w małym sklepie w okolicy - zaznaczył nasz rozmówca.

Jeszcze w piątek trenowali piłkarze Siarki Tarnobrzeg. Grzegorz Opaliński nie stosował taryfy ulgowej wobec swoich podopiecznych.

- Były to ciężkie zajęcia - nie kryje szkoleniowiec tarnobrzeskiej ekipy (5. lokata). - Cóż, wygląda to wszystko tak, jak w niektórych amerykańskich filmach, które oglądałem lata temu na video, ale nie można dać się zwariować. Wierzę, że za jakiś czas sytuacja zostanie opanowana.

- A jeśli chodzi o sport, to nasza pozycja nie jest taka, jakbyśmy chcieli. Z drugiej strony, gdyby rozgrywki miały się skończyć, to juniorzy Siarki uzyskaliby awans do CLJ - zaznaczył trener siarkowców.

Sokół Sieniawa w czwartek miał wolne, w piątek zajęcia odwołano. - Trzeba w takim czasie być razem i stosować się do procedur - mówi Ryszard Kuźma, trener sieniawian.

- Zawodnicy otrzymali zalecenia, odnośnie trenowania w domu. Oczywiście nikt nikomu nie zabrania, aby wyszedł na powietrze, pobiegał w terenie, w lesie. To nawet jest wskazane - twierdzi.

Coach Sokoła nie robił wielkich zakupów, ale ma pewien problem. - Lubiłem sobie wyjść na kawę. Teraz jest z tym problem, ale synowie zaopatrzyli mnie w odpowiedni sprzęt do parzenia kawy, więc sobie poradzę. Trzeba też będzie bardziej podziałać w kuchni - dodał trener sokołów.

ZOBACZ TAKŻE - Janusz Ślączka, trener żużlowców Wilków Krosno przed nowym sezonem

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24