4 liga. Derby powiatu na remis: Igloopol Dębica – Rzemieślnik Pilzno 2:2

- Rozpoczęliśmy mecz dobrze, strzeliliśmy dwa gole i jeszcze powinniśmy strzelić bramkę na 3:0 i mieć spokój a tak po czerwonej kartce wszystko się posypało i musieliśmy bronić punktu – mówił Tomasz Kijowski z Rzemieślnika.

- Zabrakło nam cwaniactwa bo w przewadze mieliśmy więcej z gry, ale to ostatnie 30 minut było średnie w naszym wykonaniu i doświadczony rywal potrafił to wybronić – dodawał Bartosz Zołotar z Igloopolu. – Przespaliśmy początek, przeszliśmy drogę z piekła do nieba i dlatego po remisie, który przed meczem brałbym w ciemno, jest duży niedosyt.

Ozdobą meczu były gole. Barycza po rogu ładnie główkował, podobnie jak Macnar po szybkiej akcji skrzydłem Chłonia. Ten sam zawodnik zmarnował wspomnianą „setkę” na 0:3 i po chwili Stefanik po rogu uderzył pięknie z woleja z lewej nogi z 14 m. Wyrównał Machnik powinien z wolnego z 17 m, uderzając futbolówkę nad murem w samo okienko.

Nowym bramkarzem Rzemieślnika został Michał Leżoń, który na rok został wypożyczony z Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. 19-letni wychowanek Dąbrovii Dąbrowa Tarnowaka zastąpi kontuzjowanego Michała Wilczyńskiego.

Bramki: 0:1 Barycza 13-głową, 0:2 Macnar 20-głową, 1:2 Stefanik 27, 2:2 Machnik 59-wolny.

Igloopol: Psioda – D. Rokita, T. Nalepka, K. Rokita ż, Smagacz (53 Syguła) – Sasak (70 Ostaszewski), Janus (60 Brzostowski), Darłak, Stefanik – Machnik, P. Nalepka (85 Łapa). Trener Bartosz Zołotar.

Rzemieślnik: Pietraszewski - Florian, Furmański, Remut żżcz [59], Fryś – Camara, Bańdur (69 H. Nalepka) – Macnar (77 Wolański), Ślęzak (60 Tragarz), Chłoń - Barycza. Trener Tomasz Kijowski.

Sędziował Charchut (Rzeszów). Widzów 400.

Trener Stali Mielec po porażce 2:3 z Pogonią Siedlce: