4 liga. Karny dał trzy punkty Sokołowi Sieniawa z Nowotańcu [ZDJĘCIA]
Karny dał trzy punkty Sokołowi Sieniawa z Nowotańcu
Piłkarze Cosmosu Nowotaniec mocno postawili się faworyzowanemu Sokołowi Sieniawa. Przegrali tylko 0:1, na dodatek po karnym.
Gospodarze zagrali bardzo odważnie i nawet w 3 minucie zdobyli bramkę. Niestety dla nich sędzia asystent zdecydował, że strzelec bramki był na pozycji spalonej, o co po meczu mieli pretensje miejscowi.
Sokół przez całe spotkanie stworzył sobie zdecydowanie więcej klarownych sytuacji do zdobycia bramki, jednak na przeszkodzie stanęła skuteczność. Losy meczu rozstrzygnęły się w 63 minucie, wtedy to po faulu na Mateuszu Jędryasie w polu karnym arbiter podyktował rzut karny, który na gola zamienił Patryk Kapuściński.
- Rozegraliśmy trudny mecz, który powinniśmy rozstrzygnąć już w pierwszej połowie. Zmarnowaliśmy pięć stu procentowych okazji dwa razy Jakub Stefan, dwa razy Adrian Mołdoch, raz Mateusz Jędryas, nie trafiali w sytuacjach nie do uwierzenia. Brakowało nam precyzji. Cieszą trzy punkty wywiezione z trudnego terenu – podsumował mecz trener Sokoła Marcin Wołowiec
Cosmos Nowotaniec - Sokół Sieniawa 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Kapuściński 63-karny.
Cosmos: Czarnecki - Ziembicki, Kędra ż (70 Rabicki), Chrząszcz ż, (83 Królicki), Szarek - Suszko ż, Dymnicki, Kwolek (75 Pieszczoch), Laskowski, Bąk - Porcek. Trener Janusz Sieradzki.
Sokół: Korziewicz - Kardyś, Kapuściński, Sivyi ż, M. Padiasek - Lis (90 Lipniarski), Bursztyka ż (60 Wilusz), Mołdoch (65 Tołpa), Kasza, Stefan (73 Gnatek) – M. Jędryas ż (82 Kalin) Trener Marcin Wołowiec.
Sędziował Krzak (Mielec). Widzów 200.