Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga. Karpaty Krosno lepsze od Geo-Eko Ekoball Stali Sanok

Sebastian Czech
Karpaty skromnie, ale jednak pokonały Ekoball Stal
Karpaty skromnie, ale jednak pokonały Ekoball Stal Tomasz Czech
Dzięki wygranej z Geo-Eko Ekoball Stalą Sanok Karpaty Krosno zostały liderem 4 ligi podkarpackiej.

Mecz rozpoczął się znakomicie dla gospodarzy. Po pierwszej akcji ofensywnej bowiem arbiter podyktował dla Karpat rzut wolny na wysokości narożnika pola karnego i do piłki podszedł etatowy egzekutor stałych fragmentów gry wśród krośnian, Dawid Król. Strzelił mocno, bezpośrednio na bramkę Piotra Krzanowskiego, a interweniujący Karol Adamiak tak nieszczęśliwie uderzył piłkę głową, że ta zmyliła bramkarza i wpadła do siatki. Ten kto myślał, iż udany początek ustawi spotkanie miejscowym i pozwoli kontrolować przebieg wydarzeń na murawie, srodze się pomylił.

Sanoczanie wszak ruszyli do ataków i zepchnęli całkowicie rywali do defensywy. Dobre zawody rozgrywał wówczas Kamil Jakubowski, wyprzedzający krośnian na lewej stronie, raz po raz groźnie dośrodkowujący, i co najważniejsze, stwarzający dla Stali okazje bramkowe. W ogóle Karpaty miał spory problem z lewą flanką gości. Włączający się bowiem do akcji ofensywnych lewy obrońca, Konrad Kaczmarski też potrafił ograć przeciwnika, ostro przyspieszyć, a później zacentrować. W konsekwencji tych akcji Jakub Ząbkiewicz dwukrotnie mijał się z piłką blisko bramki Karpat, Damian Niemczyk zawinął w polu karnym krośnianami, podał wzdłuż linii pola bramkowego, ale nie było chętnego na zamknięcie akcji i tym samym wpisanie się na listę strzelców.

Pod koniec pierwszej połowie krośnianie opanowali sytuację, a po przerwie nie pozwalali już stalowcom na tak swobodne rozgrywanie ataków. Jeszcze w samej końcówce meczu Sebastian Sobolak znalazł się w polu karnym Karpat, oddał mocny strzał, lecz Mateusz Krawczyk obronił.

– W pierwszej połowie cofnęliśmy się zbyt głęboko, nie powinniśmy do tego dopuścić. Na szczęście przetrwaliśmy ciężkie chwile, a później potrafiliśmy wybijać przeciwnika z rytmu, utrzymywać się dłużej przy piłce, i również groźnie atakować

– powiedział Dariusz Liana, trener Karpat.

– Taka jest piłka, że czasami nawet jak się dominuje na boisku, to i tak się przegrywa. Nam się w tym sezonie przydarzają takie sytuacje zbyt często. Szkoda, bo byliśmy w stanie wygrać w Krośnie. Zawiodła skuteczność – podsumował z kolei Piotr Kot, szkoleniowiec Stali.

Karpaty Krosno - Geo-Eko Ekoball Stal Sanok 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Karol Adamiak 3-samobójcza.

Karpaty: Krawczyk – Gierlasiński ż (59 Majewski), Stasz, Zych (25 Asante ż), Wojtasik – Czelny, Stańko, Dziadosz, Król, Ramiro (74 Blezień) – Fundakowski (90+1 Kozubal). Trener Dariusz Liana. Piotr Hajduk II trener ż na ławce.

Ekoball: Krzanowski – Sz. Słysz, Władyka, Karol Adamiak ż, Kaczmarski ż – J. Ząbkiewicz (79 Jaklik), K. Słysz (61 Sobolak), Baran ż, Tabisz, Jakubowski – Damian Niemczyk cz 76. Trener Piotr Kot ż.

Sędziował Mroczek (Mielec). Widzów 600.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24