4. liga podkarpacka. Ekoball Stal Sanok dzieli się punktami z Głogovią Głogów Małopolski. Zobacz zdjęcia i przeczytaj relację

Piłkarze Głogovii w dwóch ostatnich ligowych potyczkach zanotowali dwa zwycięstwa, a dodatkową ciekawostką jest fakt, że komplet punktów zapewniali sobie w doliczonym czasie gry. Sanoczanie przed tygodniem również dowiedli w Sędziszowie Małopolskim, że potrafią grać do końca, przesądzając o losach meczu z tamtejszą Lechią w samej końcówce, zatem potyczka Ekoballu z Głogovią zapowiadała się nadzwyczaj ciekawie.

Miejscowi, chcąc uniknąć tym razem nerwowej końcówki zbytnio nie kalkulowali, tylko natychmiast przystąpili do ofensywy. Efektem takiej postawy był rzut wolny, wywalczony po kilku minutach gry, z około 20 metrów. Szansa ze stałego fragmentu całkiem niezła, a do piłki podszedł Piotr Lorenc. Uderzył obok muru, ale ładną i skuteczną interwencją popisał się bramkarz Głogovii, Piotr Lipka. Lorenc strzelał z podobnej odległości w 36. minucie, tym razem finalizując składną, zespołową akcję, lecz tym razem piłka minimalnie minęła cel.

Mniej więcej po pół godzinie gry natomiast indywidualnym atakiem popisał się Szymon Słysz. Minął na dużej szybkości jednego z rywali, posyłając piłkę z 17 metrów obok słupka. Po przerwie szczęścia z kolei próbował wprowadzony na murawę Rafał Domaradzki.

Sanocki pomocnik najpierw egzekwując rzut wolny użył za dużo siły, przenosząc piłkę wysoko nad poprzeczką, a następnie jego strzał obronił Lipka. Golkiper Głogovii udanie interweniował też po uderzeniu Szymona Płocicy z bliska w 81. minucie. Goście bardziej pilnowali dostępu do własnej bramki i chyba bardziej niż sanoczan satysfakcjonował ich remis.

Ekoball: Półkoszek – Padiasek (38 Gawlewicz), Barszczak, Sobol, Sz. Słysz – Gierczak ż, Lorenc, K. Słysz, Tabisz (53 R. Domaradzki), Maślany (77 Czyrny) – Płocica. Trener Paweł Załoga.

Głogovia: Lipka – Czop (73 Walat), Domoń ż, Kmiotek, Łeń – Mytych (66 Pilecki), Osuch, G. Płonka, Staszczak ż, Woźniak (86 Maćkowiak) – T. Płonka (80 Mostovyi). Trener Kamil Kawa.

Sędziował Koza (Dębica). Widzów 300.