W pierwszych 45 minutach Głogovia długo się rozkręcała. Pierwsi nawet gola mogli zdobyć goście, ale Luis Chaverra uderzył minimalnie niecelnie. Koroniarze stosowali proste środki (głównie próba uruchomienia Chaverry i Verbnyyego długimi podaniami), ale to nawet zdawało egzamin. W końcu jednak gola zdobyli gospodarze - po zamieszaniu w polu karnym najprzytomniej zachował się Bartłomiej Kiełbasa i otworzył wynik meczu. Korona cały czas próbowała, ale dobrze też między słupkami miejscowego zespołu dysponowany był Piotr Lipka.
Worek z bramkami rozwiązał się w drugiej połowie. Gospodarze mieli bardzo dobrą skuteczność choć mogli nawet strzelić jeszcze więcej, bo chociażby po strzale z rzutu wolnego Konrada Husa piłka wylądowała na poprzeczce. Ten zawodnik meczem z Koroną żegnał się z Głogovią i po końcowym gwizdku arbitra pofrunął do góry podrzucany przez kolegów z drużyny.
Głogovia Głogów Małopolski - Korona Rzeszów 7:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Kiełbasa 16, 2:0 Czop 47, 3:0 Płonka 51, 4:0 Skiba 57, 5:0 Kiełbasa 72, 6:0 Hus 82, 7:0 Kiełbasa 90.
Głogovia: Lipka - Hus, Łeń, Pilecki, Płonka, Czop, Skiba (66 Kuca), Miśkowicz ż, Kiełbasa, Wilk, Woźniak (59 Szary). Trener Kamil Kawa.
Korona: Ważny - Szluz (63 Reichel), Kapłan ż, Popek, Mazur, Bober ż, Peda ż, Krajewski, Pawłowski ż (68 Kot), Chaverra (82 Pawlus), Verbnyy. Trener Jarosław Pacholarz.
Sędziował Tomasiewicz (Dębica). Widzów ok. 100.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?