Mecz Igloopolu Dębica z Wisłokiem Wiśniowa większej stawki nie miał, ale obie drużyny chciały oczywiście sezon zakończyć wygraną.
Swój cel mieli dębiczanie, którzy w przypadku zwycięstwa przeskoczyliby swojego rywala w tabeli. Osiągnąć go się jednak nie udało i pojedynek ten zakończył się podziałem punktów.
Pierwsi z gola cieszyli się gospodarze, a jego autorem był Kamil Machnik. Kiedy wydawało się, że do przerwy już nic się nie wydarzy, wyrównał Maksymilian Maik.
Po zmianie stron Bartosz Zołotar, trener Igloopolu dokonał wielu zmian i gra jego drużyny nieco siadła.
- Wtedy lepsze wrażenie sprawiali nasi rywale - przyznawał opiekun "Morsów".
Mogło, a wręcz powinno się to było skończyć golem dla Wisłoka, ale rzutu karnego nie wykorzystał Waldemar Złotek.
- Szkoda, bo pewnie byśmy wygrali - żałował Krzysztof Korab, trener Wisłoka Wiśniowa.
Igloopol Dębica – Wisłok Wiśniowa 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Machnik 35, 1:1 Maik 44.
Igloopol: Ostaszewski 7 – Darłak ż 5 (55 Lamparty 5), Wanat 6, Socha 6, Stefanik 6 (62 Smagacz 5) – Siedlecki 7 (62 Janus 5), K. Rokita 6 (60 Draguła 5), Machnik 5, D. Rokita 5, Jezuit 5 (55 Żydek 5) – P. Nalepka ż 5 (55 Brzostowski 5). Trener Bartosz Zołotar.
Wisłok: Dziok 6 – Kopeć 5, Kozubek 7, Kuta ż 6, Guzek 5 – Szymański 7, Skała ż 6, Stanisz ż 5 (60 Boruta 5), Borowczyk 6 (70 Rutyna), Maik 6 (46 Zimny 5) – Złotek 5. Trener Krzysztof Korab.
Widzów 150.
POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?