Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 liga podkarpacka. JKS Jarosław lepszy od Wisłoka Wiśniowa [RELACJA, ZDJĘCIA]

Tomasz Strzębała
JKS Jarosław (na biało) okazał się lepszy od Wisłoka Wiśniowa.
JKS Jarosław (na biało) okazał się lepszy od Wisłoka Wiśniowa. Tomasz Strzębała
JKS wygrał wysoko, ale znowu miał kłopoty i komplet punktów zapewnił sobie dopiero w ostatnim kwadransie. Trzy gole dla jarosławian zdobył Sebastian Pawlak. Zobacz zdjęcia z tego meczu.

JKS zaprezentował się zdecydowanie lepiej niż w ostatnich tygodniach, ale i tym razem nie ustrzegł się przestojów. Nadal; chociaż wynik sugeruje coś innego, miał kłopoty ze skutecznością. Mecz dla gospodarzy zaczął się idealnie. Już w drugiej minucie na listę strzelców wpisał się Sebastian Pawlak, który wykorzystał podanie Karola Ptasznika. Wydawało się wtedy, że miejscowi szybko zdobędą kolejne gole, bo cały czas mieli przewagę i często gościli w polu karnym Wisłoka.

Bramkarz Wiśniowej był jednak bardzo czujny i raz po raz ratował z opresji swój team. Piłkarze JKS-u mieli fatalnie nastawione celowniki. Tak było chociażby w 15 minucie, gdy po akcji Patryka Zielińskiego z Michałem Stankiewiczem, ten drugi uderzył obok słupka. Tak było też w 22 minucie, kiedy na próbę z dystansu zdecydował się Piotr Pindak. Wówczas futbolówka również poleciała obok słupka. W odpowiedzi bramkarza JKS-u próbował zaskoczyć Jakub Krok, szukając gola nawet bezpośrednio z rzutu rożnego. W 24 minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Zieliński, ale trafił wprost w golkipera Wisłoka, to samo za chwilę powtórzył Kamil Bała. W 31 minucie po wrzutce Pawlaka Adrian Nowak strzelał główką, też jednak bezskutecznie.

W drugiej połowie JKS wciąż marnował okazje, tymczasem ekipa z Wiśniowej nieoczekiwanie wyrównała. Gola na remis zdobył Paweł Piątek, który sfinalizował indywidualną akcję Krzysztofa Kasperkowicza. Na stadionie zapanowała konsternacja, bo gospodarzom po raz kolejny w tej rundzie uciekały punkty. Tymczasem drużyna Wisłoka uwierzyła, że może coś jeszcze zdziałać, ale chyba za bardzo ruszyła do przodu i odsłoniła defensywę. Jarosławianie zaczęli niebezpiecznie kontrować. W 76 minucie nastroje kibicom poprawił Pawlak, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Patryka Misztala na Karolu Ptaszniku. W 90 minucie trzecią bramkę dla JKS-u zdobył Radosław Socha, który nie zmarnował sytuacji sam na sam z bramkarzem Wisłoka a zwycięstwo przypieczętował Pawlak, po podaniu Pindaka. Popularny „Seba” miał szansę na swoje czwarte trafienie w tym meczu, ale w 6 minucie doliczonego czasu przestrzelił jedenastkę, trafiając w słupek, zaś przy dobitce skiksował.

– Uff, zagraliśmy znacznie lepiej niż w poprzednich meczach, ale był moment, że zrobiło się gorąco – podsumował tuż po końcowym gwizdku Michał Cebula, wiceprezes JKS.

– Szkoda, bo remis był w naszym zasięgu – komentowali natomiast schodzący do szatni piłkarze z Wiśniowej.

JKS Jarosław – Wisłok Wiśniowa 4:1 (1:0)

BRAMKI: 1:0 Pawlak 2, 1:1 Piątek 60, 2:1 Pawlak 76-karny, 3:1 Socha 90, 4:1 Pawlak (90+3)

JKS: Makowski - Drozd, Baran, Szakiel, Ptasznik (78. Chrupcała) – Bała (60. Socha ż), Stankiewicz (60 Sobolewski), Pawlak, Nowak (60. Dusiło), Pindak – Zieliński (90+4 Nowogrodzki). Trener: Grzegorz Baran.

Wisłok: Korziewicz – Szymański ż, Misztal (78. Koczela), Piątek, Zięba - Czelny, Kasperowicz, Krępa, Cetnarski (64. Sobuś), Krok - Kowtok. Trener: Wojciech Kogut.

SĘDZIOWAŁ: Kantor (Rzeszów). Widzów: 300.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24