4 liga podkarpacka. Krajobraz po spadku w KS Wiązownica... Ernest Kasia: Zachowujemy spokój

- Pewnie, że myślimy o czołowych lokatach i taki jest nasz cel, ale jednak na spokojnie podchodzimy do tematu, bo wydaje mi się, że o awans w tym sezonie powalczy 4-5 zespołów i walka będzie naprawdę wyrównana - uważa prezes KS Wiązownica Ernest Kasia. - Niektórzy już teraz mówią, że my myślimy tylko o awansie, ale nie mogę powiedzieć, że tylko o tym myślimy. Walczyć będziemy, ale, jak powiedziałem wcześniej, na spokojnie do wszystkiego podchodzimy dodaje.

Na razie klub z Wiązownicy jest na etapie budowy zespołu choć, jak informuje nas prezes, wszystko toczy się spokojnie (ostatnio klub oficjalnie potwierdził pozyskanie Jakuba Kloca, ostatnio gracza Piasta Tuczempy).

- Z kilkoma zawodnikami mamy ważne kontrakty. Na pewno nie będziemy też mieli tak szerokiej kadry jak w 3 lidze, ale około 11-12 zawodników, których mieliśmy w zeszłym sezonie zostanie

- mówi prezes.

Warto dodać, że sytuacja finansowa w klubie jest stabilna.

- Możemy cały czas liczyć na takie samo wsparcie, jak w 3 lidze i za to bardzo dziękuję - mówi Ernest Kasia.

Jeszcze do niedawna ważyły się losy czy Wiązownica na pewno spadnie do 4 ligi. Wycofanie zapowiadała bowiem Wisła Sandomierz. Prezes Kasia przyznaje jednak, że nie jest zaskoczony tym, że klub z Sandomierza ostatecznie zagra w 3 lidze.

- Powtarzają już ten manewr któryś raz, żeby dostać większe wsparcie - wyjaśnia. - Ja zresztą od początku tonowałem nastroje w tej sprawie. Jeśli jednak się utrzymali, a tak było, to uważam, że powinni grać w tej 3 lidze. Nam niestety zabrakło dwóch punktów. Politykę finansową prowadziliśmy lepiej od nich choć budżet mieliśmy znacznie mniejszy, ale w tabeli nam tych punktów zabrakło - podsumowuje.