4 liga podkarpacka. Michał Stopyra, SPEC Stal Łańcut: Mamy sporo jakości w naszej drużynie

Michał Stopyra ma 16 lat i jest wychowankiem SPEC Stali Łańcut. W zespole seniorskim zadebiutował 11 czerwca 2022 r. wchodząc na ostatnie 15 minut meczu z Sokołem Kamień i asystując przy bramce Oskara Majdy na 2:0. W tym sezonie 4 ligi przed ostatnią kolejką wystąpił w 5 spotkaniach gromadząc łącznie w swoim dorobku 103 minuty. W starciu z Lechią Sędziszów trener Krzysztof Korab postawił na młodego pomocnika od pierwszej minuty. Ten zrewanżował się premierowym golem zaraz po przerwie, skutecznie dobijając strzał Konrada Bucia.

Jakie to uczucie strzelić pierwszą bramkę w rozgrywkach seniorskich?
Na pewno bardzo cieszę się, tym bardziej, że trafiłem bramkę przed własną publicznością w wygranym meczu. Trochę szczęście mi dopisało i udało mi dobić piłkę do bramki. Już we wcześniejszych meczach miałem kilka dogodnych sytuacji, ale nie udało mi się ich wykorzystać.

Spodziewałeś się, że trener Krzysztof Korab postawi na Ciebie od pierwszych minut?
Spodziewałem się, że zagram od początku. Sam trener Korab powiedział mi kilka dni przed meczem, że jestem przewidywany do pierwszego składu, więc nie było tutaj dla mnie dużego zaskoczenia.

Widziałem, że trener juniorów Janusz Rogowski był bardzo szczęśliwy z Twojego debiutanckiego gola. Czujesz jego wsparcie?
Oczywiście z trenerem Rogowskim mam bardzo dobry kontakt, często rozmawiamy na temat mojej gry. Widać, że mu bardzo zależy i jak tylko może, stara się mnie obserwować na treningach, meczach oraz resztę swoich podopiecznych, którzy trenują w drużynie seniorskiej.

Jak odnajdujesz się wśród bardziej doświadczonych kolegów z drużyny?
Czuję się komfortowo w takim towarzystwie, dostaję dużo cennych rad od trenera i od zawodników dużo bardziej doświadczonych ode mnie, oczywiście staram się je wykorzystywać.

Uważasz, że możecie namieszać jeszcze na szczycie tabeli?
Myślę, że mamy szansę na zajęcie wysokiej lokaty, posiadamy sporo jakości w naszej drużynie. Miejsce w tabeli na ten moment wygląda całkiem nieźle, my natomiast musimy poprawić styl w jakim wygrywamy mecze. Strata do drużyn z czołówki nie jest jeszcze bardzo duża, jednak na ten moment powinniśmy się przede wszystkim skupić się na własnej grze.

Coraz więcej młodych zawodników puka do drzwi pierwszego zespołu. Myślisz, że Wasz rocznik poradziłby sobie w rozgrywkach seniorskich, bo mówi się o utworzeniu drużyny rezerw złożonej w głównej mierze z juniorów?
To prawda, coraz więcej chłopaków z akademii trenuje z drużyną seniorską i znajduje się w kadrze na mecze. Przeskok między piłką juniorską a seniorską jest widoczny. Uważam, że na ten moment ciężko byłoby naszej drużynie juniorskiej rywalizować w dorosłej piłce. W zimowym okresie przygotowawczym graliśmy kilka sparingów z drużynami seniorskimi i był widoczny przeskok fizyczny, natomiast piłkarsko nie wyglądaliśmy źle.