Obie drużyny od początku grały “do przodu”. W pierwszych minutach szczęścia próbował Adrian Brzostowski, a z wolnego w słupek trafił Kamil Rokita. Orzeł odpowiedział sytuacją sam na sam Bartłomieja Buczka (strzał obok słupka) i strzałem w słupek Stanisława Kruka.
W 35 minucie po szybkiej akcji lewą stroną boiska wspomniany Adrian Brzostowski strzałem głową otworzył wynik meczu.
W pierwszych dwóch minutach po przerwie Jacek Flis i Stanisław Kruk nie wykorzystali okazji do wyrównania. W odpowiedzi Adrian Brzostowski trafił po raz drugi.
Gospodarze nie załamali się, a Stanisław Kruk nie wykorzystał sytuacji sam na sam. W końcu Bartłomiej Buczek w 58 min. zdobył bramkę kontaktową.
Niestety dla przeworszczan, Igloopol wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Macieja Lecha i znów objął dwubramkowe prowadzenie.
- Cieszymy się ze zwycięstwa. Spodziewaliśmy się ciężkich warunków. W pierwszej połowie mieliśmy swoje sytuacje, zresztą przeciwnik też je miał. W drugiej połowie bardzo dobrze, że bardzo szybko strzeliliśmy bramkę na 3:1, bo widziałem, że Orzeł bardzo dobrze się prezentował i potrafił nas przycisnąć
- cieszył się po meczu, trener gości, Łukasz Cabaj.
Orzeł do końca spotkania starał się gonić wynik, jednak mimo ambitnej gry, nie udało mu się już stworzyć klarownej sytuacji do złapania kontaktu bramkowego po raz drugi.
- Mamy swoje sytuacje: do przerwy dwie, po przerwie też. Strzelamy bramkę kontaktową i błąd Maćka w defensywie. Tracimy trzeciego gola. Szkoda, co innego jak by tych sytuacji nie było. Ilość sytuacji stworzonych i nie wykorzystanych dzisiaj woła o pomstę. Bez strzelonych bramek, nie da się wygrać żadnego meczu - utyskiwał trener Orła, Paweł Załoga.
Orzeł Przeworsk - Igloopol Dębica 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Brzostowski 35, 0:2 Brzostowski 49, 1:2 Buczek 58, 1:3 Brzostowski 61-karny.
Orzeł: Makowski – Najsarek (75 Kocur), Lech ż, Domoń, Kowal – Broda, Flis (59 Czyrny), Obłoza, Barszczak (70 Wilk), Kruk – Buczek (59 Boratyn). Trener Paweł Załoga.
Igloopol: Psioda – D. Rokita, Ochab, Wanat, Wiszyński - Wojtyło, Kornas, Tarała (90 Solarz), K. Rokita (65 Cyran), Kasprzykowski (79 Gąsior) – Brzostowski (85 Dzoibak). Trener Łakasz Cabaj.
Sędziował Sobuś (Mielec).
Widzów: 150.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice