4 liga podkarpacka. Osiem bramek w starciu rezerw Stali Mielec z Sokołem Kamień

Gospodarze w pierwszej części gry wypracowali sobie 4-bramkową przewagę.

- Popełnialiśmy straszne błędy, a w naszej grze było zdecydowanie za mało zaangażowania - komentował po meczu trener Sokoła Marek Kusiak.

W drugiej połowie przyjezdni jednak wzięli się do roboty i doprowadzili nawet do wyniki 4:3, a warto również dodać, że mieli jeszcze rzut karny, którego nie zdołał wykorzystać Dominik Podstawek.

W samej końcówce miejscowi zdołali jeszcze zdobyć piątego gola, który ostatecznie przypieczętował ich wygraną.

- Szkoda, bo punkt w tym spotkaniu był spokojnie do ugrania. Niestety w tej pierwszej połowie popełniliśmy za dużo błędów, a w drugiej z kolei zabrakło nam skuteczności, bo mogliśmy strzelić dużo więcej - okazje mieliśmy naprawdę super

- podsumował Marek Kusiak.

Bramki: 1:0 Wawszczyk 16, 2:0 Szczutowski 24, 3:0 Szczutowski 26, 4:0 Kardyś 35-karny, 4:1 Piechniak 55, 4:2 Łebek 79-samob., 4:3 Piechniak 88, 5:3 Poreba 90+2.

Stal: Al Ani, Wawszczyk, Łebek, Osuch, Czekaj, Bik, Poreba, Wyparło, Kardyś, Buczek, Szczutowski. Trener Sebastian Bajorek.

Sokół: Konefał ż (65 Reichel) - Piekut, Gnatek, Łeń (46 Dziedzic ż), D. Podtsawek ż, Horajecki (72 M. Podstawek), P. Bednarz (46 Dec), Rychel (82 Smusz), Mistrzyk, Piechniak. Trener Marek Kusiak.

Sędziował Szydełko (Rzeszów).