4 liga podkarpacka. Piękny gol nie wystarczył. Stal II Rzeszów pierwszym pogromcą Legionu Pilzno

Tuż przed rozpoczęciem spotkania kontuzji doznał Adrian Czyż, a w jego miejsce do podstawowej jedenastki wskoczył Bartłomiej Sztuka. 22-latek zaliczył świetne wejście w mecz, bo już w 8. minucie fenomenalnym strzałem zza pola karnego w samo okienko otworzył wynik spotkania.

Po strzelonej bramce Legion jednak nie dążył do podwyższenia rezultatu i cofnął się na swoją połowę dając się zdominować graczom rzeszowskiej Stali.

-Nie było naszym założeniem, żeby zejść na swoją połowę, gdy zdobędziemy gola, natomiast wydaje mi się, że to było narzucone tym, że fizycznie się źle czuliśmy, weszliśmy w kryzys

- komentuje trener gości - Łukasz Bartkowski.

W drugiej połowie gra nie uległa zmianie i przy futbolówce utrzymywali się częściej piłkarze Stali. Tym razem “biało-niebiescy” przeszli już do konkretów i w 56. minucie po strzale Paśki piłkę niefortunnie “wypluł” przed siebie golkiper gości, a najprzytomniej w polu karnym odnalazł się Jezierski i strzałem od poprzeczki doprowadził do wyrównania.

Kwadrans później Stal zadała jeszcze jeden cios, a konkretnie zrobił to Mateusz Jezierski. Młody napastnik “Stalowców” przejął piłkę na 20. metrze i bardzo mocnym uderzeniem ustrzelił dublet, jednocześnie zapewniając rzeszowianom trzy “oczka”.

-Graliśmy dzisiaj bardzo słaby mecz, Stal Rzeszów wygrywa zasłużenie

- podsumowuje Łukasz Bartkowski.

Stal II Rzeszów - Legion Pilzno 2:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Sztuka 7, 1:1 Jezierski 56, 2:1 Jezierski 72.

Stal: Barzyk – Panasiuk, Paśko, Guedes, Wrona, Synoś (75 Baj), Bartkowiak (61 Zborowski), Hrosu, Zych ż, Sadłocha, Jezierski. Trener: Sławomir Szeliga.

Legion: Maniecki – B. Czyjt, Syguła, Buras (67 Janczak), Pęcak (90 Sypek), Sztuka (69 Ł. Czyjt), Mazur, Manzo, Szewczyk, Barycza, Nytko. Trener: Łukasz Bartkowski.

Sędziował: Pająk (Mielec).

Widzów: 50.