4 liga podkarpacka. Rezerwy Stali Mielec rozkręcają się. Tym razem pokonały Lechię Sędziszów

Worek z bramkami otworzył się w 26. minucie, gdy po dośrodkowaniu w pole karne David Poreba uderzył głową nie do obrony. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później mielczanie cieszyli się z kolejnego gola - w sytuacji sam na sam Łukasza Ćwiczaka pokonał Krystian Kardyś.

- Ta bramka ustawiła mecz - mówił po spotkaniu Janusz Hynowski, trener Stali II Mielec.

Przed przerwą goście z Sędziszowa Małopolskiego zdobyli bramkę kontaktową, jednak to było wszystko na co było ich stać w tym meczu. W końcówce biało-niebiescy dobili rywala zdobywając jeszcze trzeciego gola - piłkę do pustej bramki skierował Gabriel Majocha.

- Dzisiejszy mecz nie był dla nas łatwy. Mimo tego, że drużyna Lechii jest beniaminkiem to znajduję się wyżej od nas w tabeli. Przygotowywaliśmy się do spotkania z pozytywnym nastawieniem po poprzednich zwycięstwach oraz koncentracją, bo wiemy jak ważne jest dla nas zdobywanie kolejnych punktów – powiedział po spotkaniu Konrad Guca, piłkarz rezerw Stali Mielec.

Bramki: 1:0 Poreba 26, 2:0 Kardyś 27, 2:1 Słoma 39, 3:1 Majocha 90.

Stal II: Dudek - Wyparło, Sosiński, Bik ż, Guca, Poreba, Soboń, Maj (80 Majocha), Blama (70 Kopczak ż), Gierlach (65 Bajorek), Kardyś (85 Kasza). Trenerzy Marcin Gancarczyk, Janusz Hynowski.

Lechia: Ł. Ćwiczak - Branas (38 O. Ćwiczak żż cz [90]), Ciemierkiewicz (38 Potwora), Słoma, Frankiewicz, Malisiewicz, Czółno, Wesołowski (70 Posłuszny), Dziura, Czółno (80 Krupa), Pyrdek. Trener Dariusz Frankiewicz.

Sędziował Kołodziej (Rzeszów). Widzów 30.