Sokół nie przestraszył się lidera 4. ligi podkarpackiej i od początku spotkania toczył równy bój. Kilka minut po rozpoczęciu spotkania z dystansu uderzał Maciej Rurak, do którego sprytnie dograł Michał Mistrzyk, ale piłka poszybowała nad bramką strzeżoną przez Mateusza Dudka. Po chwili Dudek ładnie interweniował po strzale z dystansu doświadczonego Krzysztofa Weresa.
W 30. minucie Sokół objął prowadzenie; Rurak mocno wyrzucił piłkę z autu, a Krzysztof Smusz precyzyjnie uderzył z główki, pokonując wychodzącego z bramki golkipera gości.
Zawrzało na boisku tuż przed przerwą, gdy faulowany był jeden z zawodników Sokoła. Zamieszanie zakończyło się czerwoną kartką dla Piotra Marka ze Stali.
Po zmianie stron świetną okazję miał Kamil Duszkiewicz, ale strzał zawodnika Stali świetnie wybronił Maciej Siudak.
Gol na 2:0 dla Sokoła również padł po wyrzucie z autu. Tym razem celną główką popisał się Tomasz Reichel.
Sokół Kamień - Stal II Mielec 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Smusz 30, 2:0 Reichel 75.
Sokół: Siudak ż - Gnatek, Piekut, Podstawek (46 Reichel), Konefał, Mistrzyk, Chorajecki, Łeń, Rurak, Weres (85 Kozak), Smusz (75 Curzytek). Trener Marek Kusiak.
Stal II: Dudek - Marek cz [45], Sosicki, Pniewski, Zięba, Seweryn, Guca, Poręba (60 Pyryt), Wyjadłowski, Kardyś, Duszkiewicz. Trener Sebastian Bajorek.
Sędziował Samołyk (Gorzyce). Widzów 300.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"