4. liga podkarpacka. SPEC Stal Łańcut na czele tabeli, transfery w Sokole Kolbuszowa Dolna, wysokie noty beniaminków [NASZA ANALIZA]

W tabeli na czele Stal Łańcut, która po wygranej w piątkowym hicie kolejki strąciła z pierwszego miejsca Cosmos Nowotaniec. Dzień później przed wielką szansą na objęcie prowadzenia w 4 lidze stanął Legion Pilzno, ale nie wykorzystał okazji i zremisował po szalonym meczu z Koroną. Rzeszowianie na pierwszy punkt w nowym sezonie czekali aż siedem kolejek.

- Korona wcale nie jest taka słaba, jak wygląda to w tabeli, na pewno jeszcze nie jednej drużynie utrze nosa - mówił po meczu zawodnik pilźnian Piotr Syguła.

Napastnik Legionu we wspomnianym meczu z Koroną ustrzelił hat-tricka, a łącznie na swoim koncie ma 5 trafień. Wspólnie z Jakubem Szewczykiem (6 bramek) stanowią o sile ofensywnej swojego zespołu. W klasyfikacji strzelców przewodzi natomiast Adrian Nowak (10 goli), któremu na dobre wyszedł powrót do Sokoła Kolbuszowa Dolna, gdzie odnalazł wysoką formę strzelecką z rundy jesiennej ubiegłego sezonu.

Szansę na podreperowanie bilansu będzie miał już w środę, bo jego Sokół odrabia ligowe zaległości z 5. kolejki gier. Do Kolbuszowej Dolnej przyjeżdża Resovia II, która w ostatnim czasie pokazuje się z bardzo dobrej strony.

- Zależało nam na "złapaniu" serii zwycięstw po to, by budować w drużynie pewność siebie. Przed nami jeszcze sporo pracy i skupiamy się już na środowym spotkaniu w Kolbuszowej. Zrobimy wszystko, by pójść za ciosem! - zapewnia trener beniaminka Macin Laska.

Kolbuszowianie w ostatnich dniach okienka transferowego pozyskali dwóch nowych graczy, którzy mieli okazję zadebiutować w zespole Sebastiana Ryguły w ubiegły weekend. Są to: 27-letni bramkarz Michał Lewandowski i 20-letni obrońca Bartosz Markiewicz. Pierwszy z nich to wychowanek Stali Mielec, który ostatnio grał we włoskiej Serie C w barwach ACR Messina. Drugi nabytek również ma na swoim koncie występy na Półwyspie Apenińskim, dokładniej w młodzieżowych zespołach US Sassuolo i Ascoli Calcio. Przed przyjściem do Sokoła reprezentował KS Wiązownica.

Rezerwy Resovii podobnie jak pozostali beniaminkowie bardzo dobrze wpasowały się w rozgrywki 4 ligi podkarpackiej. Na drugim miejscu plasuje się Pogoń-Sokół Lubaczów, a trzy pozycje niżej znajduje się Ekoball Stal Sanok. Wysoko jest również Sokół Kamień, natomiast Błękitni Ropczyce kilka razy sprawili niespodziankę urywając punkty faworytom.

Największym zaskoczeniem „in minus” jest jak na razie Izolator Boguchwała, który okupuje dolne rejony tabeli. Dwa remisy i jedno zwycięstwo to nie jest wynik, do którego przyzwyczajali fanów w poprzednich kampaniach piłkarze z „Izo-Areny”. Ostatnie miejsce całkowicie przebudowanej latem Korony Rzeszów nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem. W kryzysie znajduje się też drużyna Lechii Sędziszów, która nie potrafi znaleźć przepisu na wygraną od sześciu spotkań.