To goście byli zdecydowanym faworytem tego spotkania, ale całkiem przespali początek meczu i później musieli gonić wynik. Pierwszy do bramki trafił Patryk Tur, którego świetnym podaniem obsłużył Grzegorz Szymanek, który niebawem podwyższył prowadzenie miejscowych.
- Sami sobie zawaliliśmy, bo straciliśmy gole po prostych błędach i musieliśmy gonić wynik - powiedział Ernest Kasia, prezes gości. Jeszcze przed przerwą bramkę kontaktową zdobył Arkadiusz Gil, ale do wyrównania już się doprowadzić nie udało.
- Cieszymy się bardzo, bo w końcu to my możemy się cieszyć. Drużyna została nagrodzona za wielką determinację i wolę walki przez całe spotkanie. W końcówce mogliśmy nawet jeszcze podwyższyć - podsumował Tomasz Rychel, trener Stali.
Stal Gorzyce - KS Wiązownica 2:1 (2:1)
Bramki: 1:0 Tur 13, 2:0 Szymanek 20, 2:1 A. Gil 37.
Stal: Kozioł 6 – Łuczakowski 6, Winiarski 7, Wilk 7, Bernaś 6 (88 D. Idec) – B. Idec 6 (77 Szustak), Tur 7 (85 Stelmach), Machowski 6, Toś 6, Pawlik 6 (70 Falasa) – Szymanek ż 8. Trener Tomasz Rychel.
Wiązownica: Michałowicz 6 – R. Gil 5 (85 Bałanda), Sokolenko ż 6, Halejcio żżcz [90] 5, Baran 5 – A. Gil 7, Lorenc 5, Daniel ż 5, Pigan 7 (75 Bartnik) – Rop 5, Michalik 5. Trener Walerij Sokolenko.
Sędziował Gawron 6 (Mielec). Widzów 350.
ZOBACZ TAKŻE - Dariusz Jęczkowski, trener Karpat Krosno: Szczególnie żałuję tej pierwszej połowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki
- Ważne oświadczenie Jolanty Fraszyńskiej. "Mój coming out"