4. liga podkarpacka. Stal II Rzeszów nie do zatrzymania. Rzeszowianie tym razem ograli Wisłok Wiśniowa

Rzeszowianie do konkretów przeszli bardzo szybko, bo już w 7. minucie dobre podanie Manolo na bramkę zamienił kapitan Stali, Jakub Lorek. Nie minął kwadrans, a na tablicy wyników zrobiło się 2:0, po tym jak wywalczony rzut karny wykorzystał Victor Guedes.

W drugą połowę po dwóch korektach w składzie wszedł lepiej Wisłok, lecz drużynie z Wiśniowej brakowało skuteczności. Najbliżej zdobycia kontaktowej bramki był Paweł Piątek, który uderzał głową, lecz dobrą interwencją popisał się Bieszczad.

Szybkimi kontrami odgryzała się Stal i to rzeszowianie mogli dwukrotnie zamknąć mecz, lecz w sytuacjach sam na sam z Korziewiczem nie trafiali Pieniążek, a chwilę później Opalski.

Wisłok honorową bramkę mógł zdobyć jeszcze w doliczonym czasie gry, ale po dobrze wykonanym rzucie wolnym przez Piątka piłka poszybowała minimalnie nad poprzeczką.

Stal II Rzeszów - Wisłok Wiśniowa 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Lorek 7, 2:0 Guedes 15-karny.

Stal II: Bieszczad – Ofiara (85 Gielar), Paśko, Guedes ż (65 Mazur), Kaczor, Łysiak (63 Piotrowski), Souto, Lorek, Opalski (78 Hałucha), Łyczko (63 Zych), Manolo ż (63 Pieniążek). Trener: Sławomir Szeliga.

Wisłok: Korziewicz – Walicki, Kovtok, Szymański, Misztal, Złamaniec (46 Gil), Piątek, Krok, Koczela, Kasperkowicz ż (68 Cetnarski), Sobuś (46 Benc). Trener: Wojciech Kogut.

Sędziował: Jezuit (Dębica). Widzów: 40.