Szalony przebieg miało spotkanie Polonii Przemyśl z Sokołem Kolbuszowa Dolna. Do 80. minuty nic nie wskazywało na to, że gospodarze mogą mieć kłopot z zaksięgowaniem na swoim koncie trzech punktów. Coś jednak w zespole Tarasa Ilnytskyi'ego się załamało, co goście z Kolbuszowej skrzętnie wykorzystali, odrabiając trzy bramki straty w ciągu zaledwie kilku minut. Kolejnymi bardzo ważnymi trafieniami popisał się Adrian Nowak, któremu na dobre wyszedł powrót do Sokoła Kolbuszowa Dolna.
- Zabrakło nam przede wszystkim cierpliwości i zawodników na ławce, bo mieliśmy mało zmian. To jest nasz problem od dłuższego czasu, mamy sporo kontuzji w zespole, trzeci mecz gramy jednym i tym samym składem. Budujemy nową drużynę i w dalszym ciągu szukamy nowych zawodników - odpowiedział opiekun Polonii na pytanie czego zabrakło w końcowych minutach, aby dowieźć tę przewagę do końca.
W innym nastroju był trener przyjezdnych Sebastian Ryguła, którego podopieczni pokazali charakter i wolę walki do samego końca, chociaż jak sam przyznaje, powinni sięgnąć w tym meczu po pełną pulę.
- Cieszy mnie to, że z wyniku 0:3 byliśmy w stanie podnieść się i ten niekorzystny rezultat bardzo szybko odrobić. Na pewno musimy popracować nad tym, żeby nie tracić tylu bramek, bo tracimy średnio dwie na mecz. Przydałoby się nam dzisiaj więcej koncentracji w niektórych sytuacjach, bo kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania, mieliśmy więcej sytuacji bramkowych, utrzymywaliśmy się częściej przy piłce, a po kontrze czy stałym fragmencie tracimy gole.
- Jestem zadowolony z wyciągnięcia wyniku z 0:3 na 3:3, ale czuję niedosyt, bo ten mecz był w naszym zasięgu i trzy punkty powinny trafić na nasze konto - zakończył szkoleniowiec Sokoła.
Polonia Przemyśl - Sokół Kolbuszowa Dolna 3:3 (1:0)
Bramki: 1:0 Jasiński 45+1, 2:0 Rezende 65, 3:0 Komarovskyi 68, 3:1 Nowak 80, 3:2 Nowak 83, 3:3 Drelich 85.
Polonia: Artym - Błahuciak, Komarovskyi ż, Konowalik, Czuryk ż (78 Walczyszewski), Jasiński, Kazek, Koshevarov, K. Janas ż, Havryk (85 D. Janas ż), Resende. Trener Taras Ilnytskyi.
Sokół: Kopeć - Baran (80 Misiak), Drelich ż, Tetlak, Bożek ż (67 M. Mazurek) - Łuczyk (70 Dominiak), Kołacz (67 Duszkiewicz), Mokrzycki (60 Lewandowski, 60 Bik), Cyganowski - Szczurek, Nowak. Trener Sebastian Ryguła.
Sędziował: Pachołek (Lubaczów). Widzów: 200.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji