4 liga podkarpacka. Zespół Geo-Eko Ekoball Stali Sanok w 5 minut odwrócił losy meczu z Partyzantem MAL-BUD1 Targowiska [RELACJA, ZDJĘCIA]

Atakowali sanoczanie, stwarzali sytuacje bramkowe, bliscy byli ich wykorzystania, ale cały czas szczęście było przy gospodarzach, utrzymujących jednobramkową przewagę. Aż w końcu Krystian Kalemba wykorzystał niezdecydowanie miejscowych defensorów i doprowadził do wyrównania. Wtedy rozwiązał się przysłowiowy worek z bramkami. I faktycznie gole dla gości zaczęły się sypać niczym z rękawa.

Wszystkie padały z bliska, czyli Stal potrafiła na tyle rozmontować defensywę Partyzanta, aby co chwilę podwyższać wynik z najbliższej odległości. Kanonadę przyjezdnych przerwał Valerii Nikitchuk, ale tylko na chwilę. Zdobywca dwóch goli dla gospodarzy nie był w stanie odwrócić losów spotkania, a tym bardziej przechylić szali zwycięstw na stronę gospodarzy.

Przyjezdni częściej atakowali, przejęli wręcz inicjatywę na murawie, zatem zasłużenie sięgnęli po komplet punktów. Gospodarzom zbyt długie utrzymywanie prowadzenia być może napędziło nadzieję na zwycięstwo, ale okazały się one płonne w obliczu całego przebiegu konfrontacji.

Partyzant MAL-BUD1 Targowiska - Geo-Eko Ekoball Stal Sanok 2:4 (1:0)

Bramki: 1:0 Nikitchuk 13, 1:1 Kalemba 70, 1:2 Tabisz 74, 1:3 Kamil Adamiak 75, 2:3 Nikitchuk 77, 2:4 Lorenc 87.

Partyzant: Niemiec – Szczurek, Chmielowski, Suszko, Penar (29 Haznar) – Moskalets ż, Stodolak ż, Śliwiński (17 Coleman), Borowczyk (67 Szubrycht), Szczur (78 Musiał) – Nikitchuk. Trener Łukasz Śliwiński.

Stal: Krzanowski – Sz. Słysz, Lorenc, Karol Adamiak, Kaczmarski – Jakubowski (85 Gąsior), Jaklik (46 Damian Niemczyk), Tabisz (89 Posadzki), Pielech (46 Władyka), J. Ząbkiewicz (72 Kamil Adamiak ż) – Sobolak. Trener Piotr Kot ż.

Sędziował Pych (Dębica).