4 liga. Pogoń-Sokół Lubaczów zremisowała z Polonią Przemyśl

Zespół z Lubaczowa chciał po raz drugi wygrać na własnym boisku. Gospodarze od pierwszych minut byli stroną przeważającą. Częściej gościli pod bramką rywala, jednak nie potrafili znaleźć recepty na mądrze grającą defensywę przemyślan.

Polonia nie zamierzała się tylko bronić, ale też od czasu do czasu straszyła miejscowych i po jednej z akcji Mikołaj Jasiński otworzył wynik spotkania. Bramka stracona tuż przed przerwą podrażniła gospodarzy, którzy po przerwie podkręcili tempo, jednak na gola wyrównującego czekać musieli do 66 minuty. Kamil Matofij zagrał piłkę do Szymona Dziadosza, a ten wpakował ją do siatki.

Do końca spotkania jedni jak i drudzy mogli pokusić się o gola wyrównującego, jednak obaj bramkarze nie pozwolili się zaskoczyć. Tym samym wynik nie uległ już zmianie i drużyny podzieliły się punktami.

- Bardziej straciliśmy dwa punkty, niż zyskaliśmy jeden, ale trzeba szanować ten punkt zwłasza, że goniliśmy wynik. Dużo mieliśmy sytuacji, ale zabrakło skuteczności. Polonia dobrze się broniła i fajnie kontrowała

- podsumował krótko mecz trener Valerij Sokolenko.

Bramki: 0:1 Jasiński 41, 1:1 Dziadosz 66

Pogoń-Sokół: Siryk - Hojdak ż (55 Matofij) , Gul ż, Duda, Basznianin (55 Rop), Rębisz ż, Dziadosz, Roslyakov (90+8 Sitek ż), Gliniak (83 Hawrylkak), Fedan ż, Lorenc ż (55 Grabowski). Trener Valerij Sokolenko.

Polonia: Artym ż - Konowalik, Czuryk ż cz [90](73 Kuźniar), Koshevarov, Jasiński (90+6 Walczyszewski), Kazek, K. Janas ż, D. Janas ż (83 Havryk ż), Komarovskyi, Resende ż cz [82], Błahuciak ż. Trener Taras Ilnytskyi.

Sędziował Szydełko (Rzeszów)