4 liga. Skromne zwycięstwo Igloopolu nad Głogovią

Mecz pomiędzy Igloopolem, a Głogovią był dosyć wyrównany choć gospodarze wypracowali sobie minimalną przewagę. Już w pierwszej połowie mogli wyjść na prowadzenie, ale w 44. minucie Brzostowski nie trafił w bramkę.

Ten sam zawodnik miał okazję również na początku drugiej połowy, ale również nie udało mu się wyprowadzić swojego zespołu na prowadzenie. W 55. minucie na boisku pojawił się Przemysław Nalepka i, jak się później okazało, była to bardzo dobra decyzja trenera Bartosza Zołotara. Pięć minut później Brzostowski dobrze dograł właśnie do Nalepki a ten bardzo precyzyjnym podaniem na długi słupek stworzył Sygule idealną okazję do strzelenia gola. Pomocnik gospodarzy nie zmarnował tej szansy i Igloopol objął prowadzenie.

- W końcówce zdecydowaliśmy się postawić wszystko na jedną kartę, ale niestety nasze akcje okazały się nieskuteczne – komentował po spotkaniu trener Głogovii Maciej Biliński. Szanse mieli najpierw Bober, a potem Guzior, ale wynik nie uległ zmianie. – Goście rzeczywiście rzucili się na nas w końcówce, ale też nie można powiedzieć, by ich akcje były jakieś super groźne – powiedział trener miejscowych Bartosz Zołotar.

Igloopol Dębica – Głogovia Głogów Młp. 1:0 (0:0)

Bramka: Syguła 60.

Igloopol: Sioda ż 6 – Lamparty 6, Darłak ż 7, T. Nalepka 7, Smagacz 6 (55 D. Rokita ż), Syguła 6 (77 Janus), K. Rokita 7, Draguła 6 (55 P. Nalepka 7), Machnik 6, Stefanik 6, Brzostowski 6 (68 Łapa). Trener Bartosz Zołotar.

Głogovia: Albrycht 5 – Kłak 5 (70 Guzior), Wiącek 5, Ochalik 5, Bober 5 – Kmuk 5, Codello 5, Krawczyk 5 – S. Świst ż 5 (60 Woźniak), Góra 5, Dec 5. Trener Maciej Biliński.

Sędziował Szydełko 6 (Rzeszów). Widzów 250.

Dawid Lampart ze Stali Rzeszów przed barażem o Nice 1 Ligę