Od początku pierwszej połowy spotkanie toczyło się z lekką przewagą gości. M.in. bramkarza Wisłoki zaskoczyć próbował Sebastian Brocki, lecz wyciągnięty jak struna Kamil Dybski zażegnał niebezpieczeństwu oraz Dawid Gnatek ale również bez efektu bramkowego.
- Po przerwie mecz się wyrównał - obie drużyny miały do siebie respekt – mówi kierownik Wisłoki Bogusław Pater.
W końcówce obie ekipy solidarnie straciły po jednym zawodniku. Wpierw za faul na wychodzącym na czystą pozycję Jarosławie Lisie czerwoną kartkę ujrzał Aleksander Nabożny a chwilę później za dwie żółte kartki boisko opuścił Jarosław Lis. Sokół w końcówce mógł zadać decydujący cios, lecz wspomniany Jarosław Lis zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem miejscowych.
Wisłoka Dębica - Sokół Sieniawa 0:0
Wisłoka: Dybski 7 – Król 5 (58 Tubek 5), Nabożny 0 cz [89-faul], Hus 6 – Bożek 5 (90 Ślęczka), Pęcak 5, Łanucha 6, Maik 6, Fedan 6 – Nowak 6 (89 Motyka), Gwiazda ż 5 (75 Szewczyk). Trener Dariusz Kantor.
Sokół: Pawlus 5 – Kardyś 6, Kapuściński 5, S. Padiasek 5, M. Padiasek ż 5 (62 Sivyj) – Brocki 5, Kasza 5, Kalin 5, D. Jędras 6, Lis 5 ż cz [90] – Gnatek 5 (70 M. Jędryas). Trener Marcin Wołowiec.
Sędziował Charchut 7 (Rzeszów). Widzów 400.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji